Rosyjski polityk grozi Polsce! "Niech odda ziemie"
Polska w kwestii pamięci historycznej nie ma sobie nic do zarzucenia. Doskonale pamiętamy zabory, pakt Ribbentrop–Mołotow, Katyń, przyzwolenie Stalina na zniszczenie Warszawy przez Niemców i wszystkie inne sowieckie zbrodnie - mówił szef sejmowej komisji SZ Radosław Fogiel (PiS), komentując wypowiedź przewodniczącego rosyjskiej Dumy.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin stwierdził w opublikowanym na Telegramie oświadczeniu, że Polska musi zostać ukarana za „zdradę pamięci historycznej”, dotyczącą wyzwolenia naszego kraju przez Związek Radziecki podczas II wojny światowej. Dodał, że Warszawa powinna zapłacić Rosji ponad 750 mld dol., co ma być rekompensatą za sowieckie inwestycje w naszym kraju po II wojnie światowej. Podkreślił ponadto, że Polska powinna oddać terytoria, które - jego zdaniem, dzięki Rosji - odzyskała po wojnie.
Do tych wypowiedzi odniósł się w rozmowie z PAP szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, który zapewnił, że Polska w kwestii pamięci historycznej nie ma sobie nic do zarzucenia.
CZYTAJ:
Sojusz potęg? Korea Płd zachwycona współpracą z Polską!
Italia wspiera Polskę: Niebo pod ochroną świetnej jednostki!
„Doskonale pamiętamy zabory i pakt Ribbentrop–Mołotow, o którym dzisiejsza Rosja chciałaby zapomnieć. Pamiętamy Katyń, przyzwolenie Stalina na zniszczenie Warszawy przez Niemców, radzieckie wojska czekające na wykrwawienie Powstania Warszawskiego, pamiętamy wszystkie sowieckie zbrodnie, pamiętamy komunistyczne rządy, które zostały zainstalowane w Polsce na radzieckich bagnetach i ich zbrodnie przeciwko Polakom” - wyliczał.
„Doskonale to pamiętamy i będziemy robić wszystko, żeby świat o tym nie zapomniał” - podkreślił Fogiel.
Polityk PiS odniósł się również do roszczeń za sowieckie inwestycje. „Jeśli chodzi o radzieckie inwestycje, to chyba pan przewodniczący za bardzo uwierzył w dowcipy, które funkcjonowały w czasach PRL-u: Jak wygląda wymiana handlowa z ZSRR? Doskonale, my im wysyłamy węgiel, a w zamian oni biorą od nas cukier” - ironizował.
„Chyba w takiej rzeczywistości funkcjonuje przewodniczący, sądząc po jego wypowiedziach” - podsumował Fogiel.
PAP/ as/