Nowy pomiar prądu. MG: Na początku zmiany koszty, ale potem zyski
Ministerstwo Gospodarki przygotowało i skierowało do konsultacji projekt założeń zmian w prawie, który przewiduje wprowadzenie inteligentnego pomiaru energii elektrycznej. Zdaniem resortu korzyści uzyskają zarówno przedsiębiorstwa, jak i gospodarstwa domowe.
W dokumencie opublikowanym w czwartek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji napisano, że celem proponowanych zmian jest dostosowanie polskiego prawa do regulacji unijnych oraz zaleceń Komisji Europejskiej w sprawie przygotowań do rozpowszechnienia inteligentnych systemów pomiarowych.
Wskazano, że zgodnie z przepisami unijnymi państwa UE powinny zapewnić odbiorcy końcowemu łatwy dostęp do kompletnych informacji o zużyciu energii, w szczególności do sumarycznych danych - co najmniej za trzy lata wstecz. Odbiorcy powinni też mieć dostęp do uzupełniających danych dotyczących zużycia energii elektrycznej w przeszłości.
"Dane te powinny być dostępne dla odbiorcy końcowego za pośrednictwem internetu lub wyświetlacza w liczniku" -
napisano w założeniach. Zdaniem resortu gospodarki pozytywnym skutkiem projektowanych rozwiązań będzie racjonalizacja zużycia energii w gospodarstwach domowych oraz zmniejszenie energochłonności gospodarki.
"Dostęp do informacji o zużyciu energii elektrycznej w czasie rzeczywistym zmniejszy koszty funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Przyczyni się również do wzrostu elastyczności i konkurencyjności rynku energii" -
oceniono w założeniach.
Zgodnie z projektem wprowadzenie inteligentnego pomiaru energii dla firm energetycznych będzie oznaczało potencjalną redukcję kosztów dzięki pozyskaniu bardziej dokładnych danych rynkowych. Zmiany przyczynią się do wzrostu przychodów w wyniku redukcji strat i nieefektywności w systemie (np. poprzez szybsze usuwanie awarii, eliminację nielegalnego poboru).
Dla operatorów systemu przesyłowego elektroenergetycznego zmiany mogą wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa tego systemu i obniżenie kosztów mechanizmu bilansowania. Sprzedawcy energii elektrycznej uzyskają natomiast możliwość dostosowania ofert sprzedaży energii elektrycznej do indywidualnych potrzeb odbiorcy końcowego.
"Przewiduje się, że nastąpi poprawa parametrów jakościowych dostarczanej energii elektrycznej z korzyścią dla odbiorcy, a także ulegnie uproszczeniu i skróceniu procedura zmiany sprzedawcy energii elektrycznej" -
napisano w dokumencie.
Według MG korzyści dla odbiorców końcowych będą związane z likwidacją rozliczeń na podstawie prognoz oraz świadomym korzystaniu z energii. Ubożsi konsumenci uzyskają natomiast możliwość elastycznego gospodarowania energią, proporcjonalnie do posiadanych środków finansowych, w tym np. czasowej rezygnacji z korzystania z najbardziej energochłonnych urządzeń.
"Wprowadzenie projektowanych rozwiązań przyczyni się także do poprawy funkcjonowania rynku energii, a tym samym ograniczenia podwyżek cen, poprzez ujawnienie cenowej elastyczności popytu i dokładniejszej informacji rynkowej. Będzie także możliwe zarządzanie poborem energii elektrycznej przez sterowanie instalacją - załączanie i wyłączanie urządzeń w zależności od pory doby i roku" -
przekonuje resort gospodarki.
Według MG zmiany w ciągu 10 lat od ich wejścia w życie mogą wygenerować dodatkowe koszty dla firm w wysokości 1 mld 109,9 mln zł, a dla gospodarstw domowych w wysokości 2 mld 522,1 mln zł. W tym samym okresie korzyści dla firm powinny wynieść 3 mld 781,8 mln zł, a dla gospodarstw domowych 8 mld 593,8 mln.
"Koszty zainstalowania i obsługi inteligentnego licznika (licznika zdalnego odczytu) ponosić będzie operator systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego. Koszty te planuje się uwzględnić w taryfie dla odbiorców energii elektrycznej w gospodarstwach domowych oraz mikroprzedsiębiorców, małych lub średnich przedsiębiorców. W konsekwencji koszty te zostaną w kolejnych latach zwrócone operatorowi systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego" -
zaznaczono.
(PAP)