Informacje

Jak Portugalia zrezygnowała z TGV, czyli szybka kolej nie zawsze się opłaca

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 stycznia 2015, 19:58

    Aktualizacja: 5 stycznia 2015, 21:30

  • Powiększ tekst

Portugalski budżet stracił ponad 180 mln euro na inwestycję w linię szybkiej kolei TGV z Lizbony do Madrytu, która została odrzucona przez rząd w 2012 r. Najwięcej kosztowało przygotowanie planów przedsięwzięcia - wynika z ogłoszonego w poniedziałek audytu.

Jak poinformowała Najwyższa Izba Kontroli w Lizbonie (TC), tylko na same projekty budowy trasy kolejowej z budżetu rozdysponowano 120 mln euro w ciągu 12 lat. Z danych TC wynika, że dodatkowe 32,9 mln euro Lizbona wydała na utworzenie spółki, która miała zająć się realizacją przedsięwzięcia, a kolejne 29,3 mln euro trafiło na wypłatę trzech odszkodowań.

"Po przeprowadzeniu audytu tego przedsięwzięcia nasuwa się wniosek, że inwestycja budowy trasy szybkiej kolei łączącej Portugalię z Hiszpanią nigdy nie miała finansowej racji bytu" - poinformowała w komunikacie TC.

Jej przedstawiciele ujawnili, że z badania rentowności tego przedsięwzięcia wynika, że wpływy z działania szybkiego połączenia kolei pasażerskiej między Lizboną a Madrytem nie przewyższyłyby kosztów poniesionych przez państwo.

Idea połączenia Lizbony z Madrytem linią szybkiej kolei TGV pojawiła się w 1988 r. w socjaldemokratycznym rządzie Anibala Cavaco Silvy, obecnego prezydenta Portugalii. Pociągi miały kursować z prędkością 250-350 km na godzinę.

Więcej o inwestycjach w szybkie koleje czytaj tutaj: "Jak modernizowano polską kolej czyli „Żółtek” lepszy od Pendolino"

Jak przypomniała PAP lizbońska ekonomistka Ana Sena, forsowany od kilku lat przez portugalską klasę polityczną projekt szybkiej kolei TGV łączącej Lizbonę z Madrytem, szacowany na łączną kwotę 11,6 mld euro, w ostatnich latach cieszył się szczególnym poparciem Partii Socjalistycznej. W niektórych miejscach kraju rozpoczęto nawet przygotowania do budowy linii.

"W okresie rządów socjalistycznych gabinetów Jose Socratesa, w latach 2005-2011, projekt budowy szybkiej kolei pasażerskiej łączącej Lizbonę z Madrytem nabrał realnych kształtów, lecz był stale krytykowany przez ekspertów. Wielu ekonomistów powątpiewało, że realizacja tego przedsięwzięcia przełoży się na korzyści dla Portugalii" - dodała Sena.

Wstępem do likwidacji projektu budowy portugalsko-hiszpańskiej linii TGV było podpisanie w maju 2011 r. przez rząd Socratesa umowy pomocowej o pożyczce zewnętrznej z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Na mocy tego porozumienia Portugalia w zamian za 78 mld euro zobowiązała się do wdrożenia surowego programu oszczędnościowego. Przewidywał on m.in. wstrzymanie dużych inwestycji w infrastrukturę.

Po zwycięstwie socjaldemokratów w wyborach w czerwcu 2011 r. nowy premier Pedro Passos Coelho zapewnił, że jego gabinet wypełni umowę z UE i MFW. W 2012 r. jego rząd podjął decyzję o odstąpieniu od budowy linii TGV. Decyzja ta była wielokrotnie krytykowana przez kierownictwo portugalskich socjalistów.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych