Morawiecki: jest szansa na wzrost PKB w 2016 r. powyżej 3,5 proc.
Mamy szansę osiągnąć poziom wzrostu PKB powyżej 3,5 proc. w 2016 r. - ocenił wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem wzrost gospodarczy będzie taki, jaki był planowany w budżecie. Dodał też, że nie obawia się o tegoroczny deficyt budżetowy.
"Mamy szansę osiągnąć poziom powyżej 3,5 proc. wzrostu (w 2016 r. - PAP) (...) Myślę, że wzrost gospodarczy będzie taki, jaki był planowany w budżecie (3,8 proc. PKB - PAP)" - powiedział Morawiecki PAP w środę na marginesie targów inwestycyjnych MIPIM 2016 w Cannes. Z kolei wiceszef MR Jerzy Kwieciński mówił we wtorek, że jeżeli przyspieszymy wydawanie pieniędzy UE, to wzrost PKB w 2017 r. może przekroczyć 4 proc., a rok później 5 proc. Ocenił, że średniorocznie wpływ funduszy UE na tempo wzrostu gospodarczego wynosi ok. 1 pkt proc.
Morawiecki mówił też o inflacji: "Na razie ma się słabo (), czyli dobrze dla rozwoju gospodarczego, bo Polska nie ma deflacji, która byłaby typowo negatywną deflacją, gdy konsumenci powstrzymują się od zakupów, a inwestorzy od inwestycji. Konsumenci się nie powstrzymują. Deflację mamy, bo są niskie ceny, przede wszystkim paliw, bo już nawet żywność w ostatnich miesiącach lekko odbiła do góry".
We wtorek GUS podał, że w styczniu ceny towarów i usług spadły o 0,9 proc., a w lutym o 0,7 proc.
Szef resortu rozwoju ocenił, że "wygląda na to, że na razie mamy zdrową deflację". "Według obecnych prognoz, deflacja będzie się przekształcać w niewielką inflację w II połowie roku" - zaznaczył.
Zastrzegł jednocześnie, że "od projekcji inflacji i PKB jest Ministerstwo Finansów i Narodowy Bank Polski, i oni mają całą aparaturę do mierzenia poziomu cen". "Oni najlepiej to wiedzą. Ja mogę powtarzać tę mądrość, którą da się wyczytać z informacji MF i NBP" - mówił.
Na pytanie, czy widać zagrożenie dla osiągnięcia średniorocznej inflacji w 2016 r. na poziomie 1,7 proc. odpowiedział: "Ja nie widzę"
Odnosząc się do kondycji budżetu, podkreślił, że "budżet dzisiaj wygląda bardzo dobrze". "Zobaczymy za kolejnych parę miesięcy (co będzie - PAP). Ale ja się nie obawiam się o tegoroczny deficyt budżetowy" - powiedział Morawiecki.
"Styczeń nie jest reprezentatywny, zobaczymy, co będzie po lutym i po marcu, ale ogólnie nie obawiam się, o to, że deficyt będzie przekroczony wobec tego co jest w założeniach budżetowych" - dodał.
(PAP)