Informacje

Fot. Zrzut ekranu (TVP)
Fot. Zrzut ekranu (TVP)

Ile Tomasz Lis zarabiał w TVP? Znamy kulisy tej umowy!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 kwietnia 2016, 12:47

    Aktualizacja: 5 kwietnia 2016, 14:58

  • Powiększ tekst

Cztery duże polskie redakcje odmówiły publikacji tekstu dziennikarza Cezarego Łazarewicza o zarobkach Tomasza Lisa w TVP. Autor postanowił więc opublikować go w internecie, a my informacje o zarobkach dawnego gwiazdora telewizji publicznej przekazujemy dalej.

Łazarewicz w swoim tekście ujawnił szczegóły umowy firmy Tomasza Lisa z Telewizją Publiczną. Z dokumentów, do których dotarł dziennikarz, wynika, że w 2008 roku każdy odcinek programu „Tomasz Lis na żywo” kosztował TVP ponad 200 tys. zł. Przy czym umowa zakładała, że firma Lisa gwarantuje jedynie wkład merytoryczny, a całą resztę – sprzęt, ludzi i studio – zapewnia TVP.

Cezary Łazarewicz zdradził ponadto – i jest to szczególnie ciekawe – że w kontrakcie zlecającym produkcję programu Tomasza Lisa TVP zapisało próg 15-procentowego udziału w rynku. W praktyce miało to oznaczać, że jeśli jego oglądalność spadnie poniżej tego poziomu, telewizja mogła odstąpić od umowy. Łazarewicz twierdzi jednak, że z dokumentów wynika, że w rzeczywistości ten zapis nie był respektowany, bo gdy po 2011 roku oglądalność programu zaczęła spadać, to TVP nie rozwiązała umowy, tylko zmieniła ją tak, by była korzystna dla firmy Tomasza Lisa.

Swój tekst, w którym szczegółowo opisane zostały warunki finansowania programu Tomasza Lisa przez TVP, Cezary Łazarewicz wysłał do czterech dużych redakcji w Polsce, jednak żadna z nich nie chciała go opublikować, tłumacząc się „chęcią uniknięcia kolejnego konfliktu”. Dziennikarz nie podał nazw tych redakcji, zdradził jedynie, że nie były to prawicowe wydawnictwa.

– Ja wiem, że są trudne tematy, które nie wszystkie gazety chcą poruszać. Starałem się ten tekst napisać w taki sposób, żeby był strawny dla każdego, zapytać wszystkie strony, wyjaśnić – tłumaczy Cezary Łazarewicz w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.

– Mnie interesowało, w jaki sposób program Tomasza Lisa w Telewizji Polskiej był finansowany. Wydawało mi się, że to ważny temat, bo mówi się o tym od 5 czy 6 lat, i sądziłem, że zainteresuje wydawców. Ale myliłem się. Nie mam sygnałów, że jest to problem polityczny, ale sądzę, że gdyby tekst dotyczył kogoś innego to łatwiej byłoby go opublikować – dodaje.

Ostatecznie materiał zdradzający kulisy kontraktu Lisa z TVP, za namową swojego kolegi Andrzeja Bobera, Cezary Łazarewicz opublikował na łamach internetowego bloga.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych