Papież Franciszek w swoje urodziny pamięta o najuboższych: Ojciec Święty spotkał się z bezdomnymi
W dniu swych 80. urodzin papież Franciszek zaprosił w sobotę na śniadanie ośmioro bezdomnych, którzy przyszli do Domu świętej Marty złożyć mu życzenia. Papież podarował im słodycze z Argentyny. Następnie odprawił mszę w Kaplicy Paulińskiej w Watykanie.
Bezdomnych zaprowadził rano do Franciszka papieski jałmużnik arcybiskup Konrad Krajewski. Było wśród nich czterech Włochów, Mołdawianin, dwóch Rumunów i Peruwiańczyk.
Zanieśli oni papieżowi trzy bukiety słoneczników. Franciszek osobiście zaprosił ich do jadalni. Usiadł tam z nimi przy stole i z każdym rozmawiał. Następnie pożegnał się z nimi i udał się do Kaplicy Paulińskiej, gdzie odprawił mszę, w której uczestniczyli kardynałowie i biskupi.
Na zakończenie improwizowanej homilii papież Franciszek nawiązał do swych urodzin. "Od kilki dni przychodzi mi na myśl słowo, które wydaje się brzydkie: starość. Przynajmniej - budzi strach" - stwierdził Franciszek.
Papież przypomniał to, co mówił kardynałom tuż po swym wyborze, gdy stwierdził, że "starość to mądrość". "Miejmy nadzieję, że tak jest i w moim przypadku" - dodał.
Starość, przyznał, "nadeszła tak szybko i tak po cichu". Zauważył, że to uważa ją za "etap życia, by dawać radość, mądrość, nadzieję".
"Jest spokojna i religijna. Módlcie się, aby moja był taka: spokojna, religijna, owocna i radosna" - poprosił papież kardynałów.
Po mszy papież przyjął na audiencji prezydent Malty Marie-Louise Coleiro Preca. Powitała ona Franciszka składając mu życzenia urodzinowe. Papież podziękował po angielsku. Życzenia papieżowi miały okazję złożyć także dziennikarki, obserwujące audiencję. Franciszek był w bardzo dobrym nastroju i uśmiechem odpowiedział na życzenia.
PAP/ as/