Żołnierze USA będą stacjonować w Polsce. Niemiecka Brandenburgia jest przeciw
Premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD) wyraził zaniepokojenie ws. przejazdu przez jego land do Polski brygady USA; brandenburska Lewica zapowiada protesty - pisze "Tagesspiegel" w piątek. Wypowiedzi polityków SPD i Lewicy skrytykowała CDU, będąca w landowym parlamencie w opozycji.
Pierwszy statek z żołnierzami USA zacumował w niemieckim porcie w Bremerhaven.
"Jeżdżące po obu stronach granicy tam i z powrotem czołgi nie pomagają nam w rozwiązywaniu problemów" - powiedział Woidke podczas przyjęcia noworocznego w izbie rzemieślniczej w Cottbus.
"Uważam, że pomimo wszystkich problemów powinniśmy szukać dialogu z Rosją" - dodał polityk SPD. Woidke ostrzegł przed pogorszeniem relacji z Moskwą. "Mam nadzieję, że wszyscy zachowają zimną krew" - wtrącił.
Woidke jest koordynatorem rządu Niemiec do spraw niemiecko-polskiej współpracy międzyspołecznej i przygranicznej.
Szef brandenburskiej Lewicy Christian Goerke zapowiedział protesty swojej partii przeciwko transportowi. "Czołgi nie przyczyniają się do pokoju. Nigdzie!" - oświadczył. Przesunięcie żołnierzy USA do Europy Wschodniej jest jego zdaniem prowokacją.
Wypowiedzi polityków SPD i Lewicy skrytykowała CDU, będąca w landowym parlamencie w opozycji. Szef klubu parlamentarnego chadeków Ingo Senftleben zwrócił uwagę, że amerykańska brygada przybyła na wyraźne życzenie Polski. Polityk CDU wyraził zdziwienie, że Woidke - polityk odpowiadający w rządzie federalnym za kontakty z Polską - "ceni bardziej dialog z rosyjskimi biznesmenami niż bezpieczeństwo Polski".
"Der Spiegel" w piątek w wydaniu internetowym ocenia, że "gest" w postaci rozmieszczenia wojsk "raczej nie zrobi wrażenia na Putinie". "Czas pracuje dla Putina, 20 stycznia Biały Dom przejmuje Donald Trump, który zapowiedział już, że nie chce konfliktu z Putinem. Optymiści widzą w tym szansę na odprężenie między Wschodem a Zachodem. Kraje NATO położone na wschodnich rubieżach Sojuszu obawiają się natomiast, że padną ofiarą tej nowej męskiej przyjaźni" - czytamy w internetowym wydaniu "Spiegla".
W piątek rozpocznie się rozładunek pierwszego z trzech statków transportowych USA, który zacumował w niemieckim porcie Bremerhaven. W ramach operacji Atlantic Resolve do Polski przerzuconych zostanie 4 tys. amerykańskich żołnierzy wraz ze sprzętem - czołgami, transporterami opancerzonymi i haubicami. Baza Bundeswehry w Garlstedt pod Bremą ma pełnić funkcję centrum logistycznego.
Granicząca z Polską Brandenburgia będzie jednym z landów, przez które - koleją i po drogach - będą się przemieszczać amerykańskie jednostki. Lehnin na zachód od Berlina ma być punktem odpoczynku dla amerykańskich żołnierzy.
Rozmieszczenie brygady USA w Polsce jest efektem decyzji podjętych latem 2016 roku na szczycie NATO w Warszawie. Celem jest wzmocnienie obecności USA na wschodniej flance sojuszu.
PAP/ as/