Informacje

USA - jedyne, co pewne po reformie, to wzrost deficytu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 grudnia 2017, 11:16

    Aktualizacja: 4 grudnia 2017, 11:17

  • Powiększ tekst

Senat USA przyjął ustawę o reformie podatkowej, która po uzgodnieniach z Izbą Reprezentantów wejdzie w życie. Jej najważniejszym elementem jest obniżenie podatku korporacyjnego, a jedyny pewny rezultat, to wzrost deficytu - pisze w poniedziałek „Financial Times”

Senat przyjął ustawę w sobotę nad ranem w takim pośpiechu, że senatorzy wiedzieli dokładnie, za czym głosują, warto zatem przyjrzeć się jakie są implikacje tej reformy; jednak niewiele jej skutków jest pewnych poza tym, że w ciągu dekady zwiększy deficyt budżetowy o - co najmniej - bilion dolarów - pisze zespół „FT” w artykule redakcyjnym.

Ustawa, która miała być przynieść ambitną zmianę i gwarantować ożywienie gospodarcze zawiera zaledwie „pewne elementy bliskie realnej reformy”, a żaden z nich „nie poszedł wystarczająco daleko”; w sumie jednak sprowadza się ona do „dużej redukcji podatków dla biznesu” - ocenia dziennik finansowy.

Zmiany zostaną wprowadzone w trzech obszarach: podatku korporacyjnego (CIT), który zmniejszony zostanie z 35 do 20 proc.; podatków indywidualnych, gdzie zmianie ulegną między innymi progi podatkowe, co będzie miało dla gospodarki bardziej ograniczony efekt netto; trzeci element to kilka połowicznych wysiłków na rzecz autentycznej reformy - wylicza „FT”.

Autorzy ustawy liczą na to, że wzrost gospodarczy pokryje koszty redukcji CIT. Ten pomysł ma niewielkie oparcie w teorii, a żadne w historii - przypomina brytyjski dziennik.

Oczywiście to cięcie CIT spowoduje pewien wzrost. Jest to po prostu wstrzyknięcie gotówki do gospodarki. Powstaje jednak pytanie, czy ten wzrost wart będzie poniesionych kosztów - kontynuuje „FT”.

Przedsiębiorstwa już teraz mają bardzo dużą płynność, a mimo to nakłady na inwestycje są niskie. Jeszcze większe zyski mogą nie zmienić tego modelu. I nie pomaga to, że pakiety dochodów menedżerów zmieniły się w ostatnich dekadach w taki sposób, że zachęca to raczej do dystrybucji (zysków) niż do inwestycji - przypomina dziennik.

Jest przygnębiające - choć niezaskakujące - że projekt ustawy tak dużo daje najbogatszym - ocenia „FT” i wylicza, że na reformie najbardziej skorzystają ludzie bardzo bogaci, wielcy inwestorzy i świetnie płatni profesjonaliści.

Jest szansa na ograniczenie tego sowitego pakietu dla bogatych podczas opracowywania wspólnej wersji (ustawy) przez Senat i Izbę Reprezentantów. Centrowi Republikanie powinni na to mocno naciskać - rekomenduje „FT”.

Izba Reprezentantów przyjęła swoją wersję ustawy o reformie systemu podatkowego w listopadzie.

Zarówno ustawa Senatu, jak i ta, którą przyjęła Izba Reprezentantów przewidują redukcję podatków CIT i od osób indywidualnych w sumie o 1,4 biliona dolarów w ciągu następnych 10 lat. Redukcja indywidualnych podatków dochodowych będzie miała charakter czasowy do roku 2025, podczas gdy redukcja podatków korporacyjnych ma być wprowadzona na stałe.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych