Informacje

Elektrownia / autor: Pixabay
Elektrownia / autor: Pixabay

Austriacy z Greenpeace atakują premiera

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 czerwca 2019, 16:51

    Aktualizacja: 22 czerwca 2019, 16:51

  • Powiększ tekst

** W nocy z piątku na sobotę na chłodni kominowej elektrowni w Bełchatowie aktywiści Greenpeace, organizacji ekologicznej założonej, kierowanej i finansowanej przez Austriaków, wyświetlili twarz premiera Morawieckiego z napisem „Wstyd”.

Aktywiści Greenpeace w nocy z piątku na sobotę wyświetlili na chłodni kominowej elektrowni w Bełchatowie twarz premiera oraz napis „Wstyd”, a także w wersji angielskiej „Shame”. Według lokalnych mediów akcja przeprowadzona około drugiej w nocy nie wymagała wejścia na teren elektrowni, co zdarzało się podczas wcześniejszych protestów.

W sobotę na stronie internetowej Greenpeace Polska podano, że nocną projekcją na chłodni kominowej elektrowni w Bełchatowie aktywiści chcieli przypomnieć premierowi Mateuszowi Morawieckiemu o „pilnej potrzebie ochrony klimatu w odpowiedzi na zablokowanie przez Polskę zobowiązania UE do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r”.

Ich akcja była odpowiedzią na to, że podczas czwartkowego szczytu UE zapisy wniosków końcowych, które mówiły o dojściu UE do neutralności klimatycznej do 2050 r., zablokowała Polskę i kilka innych państw unijnych. Zdaniem premiera podjęte na szczycie UE i prowadzone dyskusje odpowiadają interesowi Polski.

Na zdjęciach z nocnej projekcji aktywistów można dojrzeć dwóch największych niszczycieli klimatu w Polsce. Pierwszy to największy europejski emitent dwutlenku węgla - elektrownia na węgiel brunatny w Bełchatowie. A drugi to premier Morawiecki, który w skrajnie nieodpowiedzialny sposób zablokował potrzebny Europie i Polsce cel neutralności klimatycznej - skomentował te działania w internecie koordynator kampanii „Klimat i energia” w Greenpeace Marek Józefiak.

Greenpeace Polska, wbrew nazwie, jest organizacją założoną przez Austriaków i przez nich kierowaną (we władzach jest tylko jeden Polak). Większość środków na działalność pochodzi z Austrii. Jeden z członków władz pracuje w instytucji finansowanej przez rząd Austrii.

Z kolei Morawiecki do decyzji o zablokowaniu zapisu o dojściu do neutralności klimatycznej do 2050 r. odniósł się w sobotę podczas porannej rozmowy w RMF FM. Mówił m.in., że nie może tak być, żeby koszty zmian klimatycznych ponosili najbiedniejsi.

Ci, którzy się fantastycznie rozwinęli, muszą ponosić największe koszty, a my jednocześnie wskazujemy na to, że jesteśmy tym państwem, które najwięcej zredukowało emisję CO2 od 1988 r., o ponad 30 proc. - dodał szef rządu.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych