Informacje

Chiny już odczuwają ekonomiczne skutki epidemii / autor: PAP/EPA/LIU TAO
Chiny już odczuwają ekonomiczne skutki epidemii / autor: PAP/EPA/LIU TAO

Koronawirus zarazi gospodarkę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 stycznia 2020, 07:42

  • 0
  • Powiększ tekst

Niezależnie od prawdziwej skali, epidemia koronawirusa z Wuhan doprowadzi do pokaźnych strat ekonomicznych. W oczywisty sposób globalna pandemia przyniosłaby największe szkody - powiedział analityk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego Adam Czerwiński.

Czerwiński zauważył, że - jak na razie - nie znamy prawdziwej skali epidemii choroby.

Skala zachorowań na koronawirus (2019-nCoV) rośnie w zatrważającym tempie. Jeszcze w poniedziałek mowa była o około 3 tys. potwierdzonych przypadków i 81 przypadkach śmiertelnych, a we wtorek było potwierdzonych jest już ponad 4,5 tys. zachorowań, a liczba zgonów przekroczyła setkę” - powiedział analityk. Dodał, że choć większość powyższych przypadków zanotowano w Chinach, wirus zaczyna rozprzestrzeniać się po całym świecie.

Zauważył, że o prawdziwej skali zagrożenia będziemy się dopiero dowiadywać.

Wysoka śmiertelność 2019-nCoV, jego szybkie rozprzestrzenianie się, nerwowe reakcje władz różnych krajów oraz to, że wirus może być już rozsiany po całym świecie, choć jeszcze o tym nie wiemy, zmuszają do stwierdzenia, że obawy - nawet w krajach położonych tysiące kilometrów od Wuhan - mogą być uzasadnione.

Czerwiński dodał, że naukowcy z Centre for the Study of Existential Risk Uniwersytetu Cambridge podają, iż globalna pandemia jest jednym z głównych zagrożeń dla istnienia gatunku ludzkiego. Wynika to z faktu, że dzięki globalizacji oraz rosnącej gęstości zaludnienia, zabójcze patogeny nigdy nie miały „lepszych warunków” do szybkiego podboju świata.

Wuhan jest jednym z największych chińskich miast. Populacja około 8 mln ludzi oznacza, że gdyby miasto to leżało w Europie, byłoby czwartym największym po Stambule, Moskwie i Londynie.

Przypadki odnotowano do tej pory, między innymi w Tajlandii, Hong Kongu, Stanach Zjednoczonych, Francji, Japonii, Kanadzie i na Tajwanie. Reagują również rządy światowych mocarstw, które odradzają podróży do Chin oraz organizują ewakuację swoich obywateli z najbardziej newralgicznych regionów” - dodał.

Czerwiński powiedział, że na razie trudno jest ocenić, jaki jest efekt gospodarczy wystąpienia koronawirusa, ponieważ nie jest możliwe oszacowanie skali.

To prawda, globalizacja sprawiła, że dziś wirusy i bakterie mogą rozprzestrzenić się po świecie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale również nasza wiedza medyczna, poziom higieny, a także możliwości kwarantannowania chorych są największe w historii.

Dodał, że te czynniki pozwalają uniknąć globalnych pandemii chorób, jak świńska i ptasia grypa, SARS, wirusy Eboli i Zika.

Chińskie władze kwarantanną objęły całe Wuhan i okoliczne obszary, stwierdzone przypadki w innych krajach od razu trafiają do najnowocześniejszych szpitali zakaźnych, a codziennie pojawiają się raporty z najnowszych odkryć naukowców pracujących nad znalezieniem najlepszego sposobu na zwalczenie epidemii.

Niezależnie od prawdziwej skali, epidemia wirusa z Wuhan doprowadzi do pokaźnych strat ekonomicznych. W oczywisty sposób globalna pandemia przyniosłaby największe szkody” - ocenił analityk.

CZYTAJ TEŻ: Skąd ten wirus? Czemu wszyscy milczą o tym laboratorium?

Bank Światowy szacuje, że poważna epidemia grypy mogłaby kosztować 3 biliony dol., a McKibbin i Sidorenko - autorzy opracowania „Global macroeconomic consequences of pandemic influenza” - że nawet 4,4 biliona dol.” - dodał. Czerwiński powiedział, że epidemia związana z koranawirusem z Wuhan w ograniczonej skali również będzie kosztowna.

Dla przykładu, szacuje się, że epidemia SARS kosztowała światową gospodarkę 30-100 mld USD. Przynajmniej podobnych efektów można spodziewać się po wirusie z Wuhan.

Analityk dodał, że już widać reakcje światowych giełd w postaci dużych spadków oraz handlu: od początku stycznia baryłka ropy staniała o 10 dol., a uncja złota podrożała o 80 dol.

Kwarantanna miast, odwoływanie lotów biznesowych, czy rezygnacja z podróży turystycznych również przyniosą miliardy dolarów strat, zwłaszcza w Chinach. Światowa gospodarka powinna jednak przetrwać to zawirowanie bez problemu.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze