Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Polska słabo wdraża prawo UE

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 22 października 2013, 20:03

  • Powiększ tekst

Polska jest w grupie państw, które mają największe problemy z wdrażaniem przepisów UE - wynika z informacji KE. Gorzej radzą sobie: Włochy, Belgia i Hiszpania. Opóźnienia we wdrażaniu prawa to nie wina rządu, ale m.in. napiętego terminarza - mówi szefowa sejmowej Komisji ds. UE.

Według danych Komisji Europejskiej pod koniec zeszłego roku przeciwko Polsce toczyły się 82 procedury o naruszenie prawa UE. Najwięcej otwartych procedur miały Włochy - 99, Belgia - 92 i Hiszpania - 91.

Szefowa sejmowej Komisji ds. UE Agnieszka Pomaska (PO) przypomniała we wtorkowej rozmowie z PAP, że komisja na bieżąco, co 6 miesięcy monitoruje przyczyny opóźnień dotyczących wdrażania unijnego prawa; ostatnie posiedzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. "Jest coraz lepiej, nie jesteśmy już tak zupełnie w ogonie. To jest oczywiście problem, ale mamy na bieżąco wyjaśnienia z poszczególnych ministerstw. Przyczyna tych opóźnień jest bardzo różna, nie jest to raczej wina ze strony rządu,
czasem po prostu terminarz jest zbyt napięty" - powiedziała Pomaska PAP.

Z informacji KE opublikowanej we wtorek wynika, że najlepiej z wdrażaniem unijnych przepisów radzą sobie kraje bałtyckie. Na 31 grudnia 2012 r. przeciwko Łotwie toczyło się jedynie 20 spraw o naruszenie prawa Unii. Litwa miała 22, a Estonia 24 otwarte sprawy.

Komisja Europejska podkreśla, że ogólnie państwa członkowskie poprawiły się, jeśli chodzi o wprowadzanie prawa UE. Na koniec zeszłego roku KE prowadziła 1343 procedury o naruszenie unijnych przepisów; to o 25 procent mniej niż na koniec 2011 roku, kiedy było 1775 otwartych spraw.

Najczęściej procedury dotyczą przepisów z dziedziny ochrony środowiska, transportu, podatków oraz rynku wewnętrznego. Zarzuty Komisji Europejskiej wiążą się zaś przede wszystkim z opóźnieniami we wdrażaniu unijnych dyrektyw.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.