Informacje

Środki ochrony  / autor: Pixabay
Środki ochrony / autor: Pixabay

Dostawcy maseczek procesują się z niemieckim państwem. Nie dostali kilkuset mln euro

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 sierpnia 2020, 16:30

  • Powiększ tekst

Dostawcy maseczek ochronnych, którzy nie otrzymali zapłaty za swoje zamówienia dla federalnego ministerstwa zdrowia Niemiec składają pozwy cywilne, w których domagają się uregulowania należności; zaległe płatności wynoszą ok. 400 mln euro - informuje „Welt am Sonntag”.

48 przedsiębiorstw już złożyło pozwy w sądzie w Bonn - czytamy w niedzielnym wydaniu dziennika. Dodano, że około 100 kolejnych planuje takie posunięcie.

Z obliczeń zaangażowanych w sprawę kancelarii prawnych wynika, że zainteresowane firmy będą się domagały zapłaty w sumie ok. 400 mln euro za zrealizowane umowy.

Samo ministerstwo zdrowia przekazało gazecie, że na razie znanych mu jest 21 pozwów, których roszczenia opiewają na 59 mln euro. Przyczyną opóźnień w płatnościach były zaś wady jakościowe zamówionego towaru oraz nieprawidłowo wystawione faktury.

Politycy opozycyjni podejrzewają, że władze federalne próbują uchylić się od zobowiązań, ponieważ w szczycie epidemii koronawirusa rząd zamówił ich za dużo - ocenia „Welt am Sonntag”.

Zdaniem wiceprzewodniczącej klubu partii Zielonych w Bundestagu Katji Doerner zamówienia maseczek „całkowicie wymknęły się spod kontroli” ministerstwa zdrowia - pisze dziennik.

Zajmujący się sprawami budżetowymi deputowany do Bundestagu partii FDP, Otto Fricke podzielił się z gazetą obawą, że rząd federalny być może chce uniknąć lub opóźnić zapłatę poprzez biurokratyczne wybiegi.

Czytaj też: Zlikwidowano fałszywą wytwórnię tabletek. Leki produkował oszust internetowy

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych