Dał się podpalić, bo chciał mieć "fajne" wideo do internetu
Do szpitala w Berdiańsku na Ukrainie trafił 12-latek z oparzeniami drugiego stopnia jednej trzeciej ciała. Jak wyjaśnił, dał się podpalić kolegom, by nagrać „fajne” wideo. Policja poinformowała w poniedziałek o wszczęciu dochodzenia.
Zgłoszenie na policję w tej sprawie wpłynęło ok. godz. 1 w nocy z soboty na niedzielę. Szpital poinformował o hospitalizacji 12-latka z oparzeniami różnego stopnia.
Chłopiec powiedział policjantom, że oparzeń doznał wskutek podpalenia przez kolegów. Policjanci wyjaśnili, że nastolatek sam zgodził się na podpalenie, gdyż cała grupa chciała nagrać „fajne” wideo. W mieszkaniu jednego z kolegów rówieśnicy oblali chłopca spirytusem i podpalili. Cały proces nagrywano telefonem. W domu nie było nikogo z dorosłych.
Ogień na nastolatku ugaszono w łazience. Chłopcy przestraszyli się skutków podpalenia i odprowadzili kolegę do domu - podała policja.
Karetkę wezwała matka poparzonego nastolatka. Chłopiec przebywa w szpitalu z poparzeniami drugiego stopnia prawie jednej trzeciej powierzchni ciała. Jest na oddziale intensywnej terapii. W sprawie wszczęto dochodzenie.
Czytaj też: Okęcie bez lotniska? Ten scenariusz wydaje się przesądzony
PAP/kp