Miliony z tarczy wracają do funduszy
PFR odzyskał już ponad miliard złotych nienależnie przyznanych subwencji. Ta kwota może wzrosnąć kilkukrotnie – czytamy w środowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”
Jak napisano w środowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”, z 61 mld zł subwencji wypłaconych z pierwszej tarczy antykryzysowej co najmniej 1,2 mld zł trafiło do firm wbrew przepisom. Zwrotu tych pieniędzy zażądał Polski Fundusz Rozwoju.
Ci, którzy uzyskali pomoc zgodnie z przepisami, mogą liczyć na całkowite bądź częściowe umorzenie otrzymanych kwot. Przedsiębiorcy, którym zdaniem PFR subwencja się nie należała, muszą ją zwrócić w całości: najwięcej kantory, handel hurtowy i przetwórstwo przemysłowe. Te branże muszą oddać w sumie ponad 800 mln zł. Ponad 30 mln zł musi też zwrócić branża gastronomiczna, ponad 40 mln zł przedsiębiorcy działający w transporcie i branży magazynowej, a ponad 12 mln zł podmioty związane z branżą nieruchomości – napisano w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Jak wskazano w artykule „DGP”, nieprawidłowości wynikają głównie z rozbieżności dotyczących sposobu liczenia obrotów. Najlepszym tego przykładem są kantory, które zdaniem PFR mocno je zawyżały, dzięki czemu otrzymały nieproporcjonalnie duże wsparcie.
W całym programie tzw. pierwszej tarczy subwencje w wysokości 61 mld zł dostało prawie 350 tys. podmiotów. Szacujemy, że ok. 1–1,5 proc. firm zostało lub może być poproszonych o zwrot pieniędzy, które im się nie należały. Kwotowo będzie to zapewne większy odsetek, ponieważ zwracać będą podmioty, które otrzymały nieproporcjonalnie dużo. Zakładamy, że w sumie będzie to kilka miliardów złotych – wyjaśnił Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, cytowany przez DGP.
Jak informuje dziennik, PFR zamierza rozmawiać z przedsiębiorcami, którzy uzyskali jego zdaniem nienależne subwencje i wzywać ich do zwrotu. W przypadku opornych sprawy mogą zostać skierowane do sądu.
Do tej pory PFR nie zdecydował się jednak na skierowanie pozwów przeciw przedsiębiorcom. Wydaje się, że na taki krok z powodów politycznych instytucja może nie mieć zbyt szybko chęci – szczególnie biorąc pod uwagę krytykę przedsiębiorców związaną z Polskim Ładem – napisano w środowym wydaniu „DGP”.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Co z podatkami? „Czekamy na decyzje”
CZYTAJ TEŻ: Szwajcaria zerwała negocjacje z UE. Kto trzyma klasę, kto ser szwajcarski?