Opinie

WIZUALIZACJA SIEDZIBY URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO I SEJMIKU WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO - MAĆKÓW PRACOWNIA PROJEKTOWA SP. Z O.O
WIZUALIZACJA SIEDZIBY URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO I SEJMIKU WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO - MAĆKÓW PRACOWNIA PROJEKTOWA SP. Z O.O

Pałac jaśniepana marszałka wielkopolskiego herbu platforma

zzz zzz

  • Opublikowano: 26 stycznia 2015, 20:48

    Aktualizacja: 26 stycznia 2015, 21:14

  • Powiększ tekst

Na ostatnim etapie są już prace wykończeniowe w gigantycznym, poznańskim biurowcu, w którym siedzibę będzie miał Wielkopolski Urząd Marszałkowski. Siedzibę będzie miała w nim też wierchuszka polityków Platformy Obywatelskiej z regionu z marszałkiem Markiem Woźniakiem na czele.

Kolos został wybudowany kosztem 175 milionów złotych. I chyba żaden budynek w Poznaniu nie budzi takiego oburzenia wśród jego mieszkańców jak ten potocznie nazywany "Bizancjum marszałka", "Urzędowym Watykanem".

Szklany gigant stał się największym biurowcem w stolicy Wielkopolski, co jest smutnym przejawem potęgi urzędniczej i zarazem świadczy o tym, że poznański biznes lata świetności ma za sobą. Jak na dłoni widać, że największym kapitałem w Poznaniu dysponują teraz nie przedsiębiorcy ale urzędnicy decydujący o dotacjach z UE.

Jest to tym bardziej smutne, że Poznań od lat nie może się na przykład doczekać nowego szpitala dziecięcego. Obecny szpital dziecięcy na ul.Krysiewicza jest po prostu archaiczny.

Do tego media ogólnopolskie pokazały ostatnio poznańską szkołę społeczną dla dzieci niepełnosprawnych na Os. Jan III Sobieskiego gdzie od kilkunastu lat rodzice i dyrekcja nie mogą się doprosić o windę. Dzieci wnoszone na piętra są na rękach jak kraju trzeciego świata.

Cóż, możemy sobie tylko wyobrazić jakimi lśniącymi windami będą sunąć poznańscy urzędnicy w swej nowej siedzibie. Trudno o bardziej wymowny przykład co jest dla nich priorytetem. Na swoją obronę urzędnicy podają argument, że nowa siedziba pozwoli przenieść ich w jedno miejsce. I nie trzeba będzie wynajmować powierzchni biurowych od prywatnych developerów (takich jak np. Dariusz Wechta).

Urząd Marszałkowski obsadzony przez koalicje PO-PSL wynajmuje od tego poznańskiego potentata potężny biurowiec. Co ciekawe, nie tak dawno media rozpisywały się o tym, że zdominowany również przez koalicjantów państwowy bank BGK zakupił od firmy Dariusza Wechty 100 mieszkań na wynajem. BGK za nic w świecie nie chce ujawnić ile zapłacił za te mieszkania. W innej spółce Dariusza Wechty - Mostostalu Słupca w radzie nadzorczej zasiadał Waldemar Pawlak.

A wracając do pałacu jaśniepana marszałka wielkopolskiego - budynek urzędu już stoi, miliony zostały wydane. Nam nie pozostaje nic innego, jak zadać sobie pytanie, czy aby Polska nie staje się państwem feudalnym - gdzie udzielną władzę w regionach sprawują marszałkowie decydujący o podziale dóbr i zatrudnianiu tysięcy pociotków... Czy taki właśnie był cel reformy samorządowej?

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych