Poniedziałkowe umocnienie polskich aktywów może być przejściowe
Poniedziałkowy spadek awersji do ryzyka na rynkach finansowych będzie prawdopodobnie przejściowy - uważają analitycy. Według nich, na rynku długu wsparciem dla wycen będzie brak podaży ze strony MF oraz wykup bonów skarbowych. Z drugiej strony obciążeniem dla rynku SPW pozostanie perspektywa wrześniowych posiedzeń banków centralnych i powrotu aukcji MF.
RYNEK WALUTOWY
"Mimo lekkiego wyhamowania podwyższonej awersji do ryzyka na rynkach globalnych ryzyko geopolityczne w postaci narastających napięć na linii USA-Korea Północna pozostaje aktualne i może pogarszać nastroje także w najbliższych dniach. W efekcie utrzyma się także ryzyko dalszego osłabienia złotego" - napisano w raporcie Raiffeisen Polbanku.
"Choć EUR/PLN dotarł do ważnej bariery przy 4,2930 (200-sesyjna średnia ruchoma), płytki rynek pod nieobecność krajowych inwestorów na początku tygodnia zwiększa ryzyko ataku na 4,30" - dodano.
Zdaniem analityków BM Alior Banku, przebicie poziomu 4,2840 przez EUR/PLN oznacza zakończenie trendu spadkowego trwającego od grudnia ubiegłego roku.
"MACD oraz ADX informują o szansach na dalszy wzrost kursu, a więc też zmiany trendu" - ocenili w poniedziałkowym raporcie.
W ocenie analityków Raiffeisen w dalszej części tygodnia kluczowe dla wyceny złotego będą nadal doniesienia geopolityczne, choć ważne mogą być również ewentualne istotne odchylenia od prognoz w krajowych publikacjach danych makro, szczególnie w przypadku środowego odczytu PKB.
W środę GUS poda wstępny odczyt PKB Polski w drugim kwartale. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewają się, że wzrost gospodarczy w ujęciu rok do roku wyniósł 3,8 proc. wobec 4 proc. w pierwszym kwartale.
RYNEK DŁUGU
"Naszym zdaniem awersja do ryzyka utrzyma się - w ostatnich dniach widzieliśmy ją wyraźnie, a dziś obroty na rynku są niewielkie, światowe banki nie są zainteresowane polskim długiem" - powiedział PAP Biznes Robert Abramowicz, diler skarbowych papierów w mBanku.
"Widzimy wystromienie się polskiej krzywej dochodowości - różnica rentowności między papierami 5- i 10-letnimi zwiększyła się do 72 pb" - dodał.
Jego zdaniem, do końca miesiąca wsparciem dla wycen obligacji będzie brak aukcji MF oraz wykup bonów skarbowych o wartości 6 mld zł emitowanych na początku roku. Ten drugi czynnik może w szczególności wspierać popyt na papiery o krótkiej zapadalności.
W ocenie Abramowicza rentowności obligacji pięcio- i dziesięcioletnich mogą znaleźć się pod szczególną presją we wrześniu.
"W kolejnym miesiącu odbędzie się zarówno posiedzenie EBC, jak i Fed. Dodatkowo zaplanowane są dwie aukcje długu na krajowym rynku pierwotnym. To będzie ciążyło rynkowi" - powiedział.