
Habemus USD! Habemus PLN!
Dolar wreszcie wyrwał kurs EUR/USD z okowów konsolidacji i skierował go na miesięczne minima. Powiew optymizmu rozlewa się po rynkach, od giełd po kryptowaluty. Jednak złotemu blasku nadał prezes NBP, który nie chciał przyznać, że właśnie rozpoczął się cykl luzowania monetarnego.
Rynki wierzą w przełom
Kiedyś było popularne powiedzenie o pewnym systemie politycznym, który sam tworzy problemy, aby następnie dzielnie je rozwiązywać. Aktualnie można to przyłożyć do działań amerykańskiej administracji, która nieco ponad miesiąc temu ogłosiła początek wojny celnej z całym światem. Dzień Wyzwolenia przyniósł wyzwolenie, ale wycenom spółek giełdowych i pozycji dolara na rynku walutowym. Jednak dość szybko udało się przekonać Donalda Trumpa do zawieszenia nowych stawek celnych dla prawie wszystkich partnerów oprócz Chin, co miało dać czas do negocjacji nowych umów handlowych. To uspokoiło inwestorów, którzy w tym tygodniu dostali kolejne powody dla poprawy sentymentu. Po pierwsze to właśnie nowy kontrakt z Wielką Brytanią. PR-owo ta umowa została ograna jako historyczne wydarzenie, ale analitycy zwracają uwagę, że jej ogólny wpływ na gospodarki obu krajów może być mocno ograniczony. Po drugie (i chyba ważniejsze) w ten weekend w Szwajcarii ma się odbyć pierwsza tura rozmów pomiędzy wysokimi przedstawicielami USA (Sekretarz Skarbu) i Chin (wicepremier). Chociaż klimat przed tym spotkaniem (po publicznych wypowiedziach obu stron) trudno uznać za sprzyjający osiągnięciu szybkiego porozumienia, to inwestorzy chcą wierzyć w deeskalację konfliktu. Stąd na rynki popłynęła nowa fala optymizmu, która zatacza coraz szersze kręgi.
Fala optymizmu poniosła też USD
Dobre nastroje odciskają się coraz mocniej na parkietach giełdowych. Niektóre indeksy wychodzą na szczyty hossy, a inne (jak niemiecki DAX, czy szeroki WIG na GPW) na historyczne maksima. Risk on połączony z doniesieniami o postępach legislacyjnych w przyjmowaniu kryptowalut jako rezerw przez niektóre stany USA pompuje środki także na ten rynek. W ten sposób wycena Bitcoina przebiła 100 tys. USD i spogląda na styczniowe, historyczne rekordy (jednak najmocniejsze odbicie jest widoczne na mocno poobijanym w ostatnim czasie Ethereum).
Natomiast zachowanie ropy naftowej (szansa na mniejsze napięcia handlowe to możliwość większego zapotrzebowania na surowiec) coraz łatwiej postrzegać jako zmianę trendu. Odmiana Brent jest już ponad 5 dolarów powyżej dołka sprzed tygodnia, co oznacza 64 USD za baryłkę.
Wreszcie rynek walutowy i pierwsza para świata. Zwyczajowo tak szeroka poprawa rynkowych nastrojów to niezbyt dobra informacja dla USD. Jednak tak jak na początku kwietnia dolar tracił przez działania amerykańskiej administracji, tak teraz po prostu zyskuje na nadziejach uspokojenia napięć handlowych. Oczywiście za „zielonym” stoi też wciąż jastrzębie stanowisko FOMC, wyrażone w środę przez szefa Fed, którego drugim imieniem stało się „wait”. W pewnym stopniu za symboliczne można uznać, że ruch umocnienia USD połączył się z wyborem pierwszego w historii papieża Amerykanina. Kurs EUR/USD przebił wczoraj kluczowe wsparcie w obszarze 1,127 $ i tym samym wyrwał się z kilkutygodniowej konsolidacji. Atak został zatrzymany przy 1,12 $ i w piątkowe popołudnie eurodolar próbuje się stabilizować przy 1,125 $. Co ciekawe tak mocne zachowanie dolara na szerokim rynku nie stało się przyczynkiem do ucieczki od złotego.
PLN silny wsparciem Rady
Złoty nie przestraszył się mocnego dolara. Za główną przyczynę siły rodzimej waluty można uznać wsparcie jakie popłynęło dla niej ze strony szefa NBP. Ponieważ środowa obniżka stóp o 50 pb była zgodna z oczekiwaniami, to miała ograniczony wpływ na PLN. Stąd z jeszcze większą uwagą słuchano konferencji prof. Adama Glapińskiego, prezesa NBP, aby wyłuskać nastawienie decydentów na kolejne posiedzenia. Przewodniczący Rady (podkreślając, że został on przez nią do tego zobowiązany) starał się podkreślić, że majowe cięcie nie jest początkiem cyklu, a jedynie dostosowaniem poziomu stóp procentowych do aktualnej sytuacji inflacyjnej i gospodarczej. Co więcej, w dyskusjach na posiedzeniu nie miała pojawić się sugestia o możliwości obniżki w czerwcu, więc najszybciej ruch o niesprecyzowanej skali może się pojawić dopiero w lipcu. Takie podejście Rady wydaje się całkiem logiczne, ponieważ wtedy pozna ona nowe projekcje inflacyjne. W ten sposób majowe cięcie można określić jako jastrzębie i w ten sposób interpretują je inwestorzy.
Złoty jest dziś jedną z najmocniejszych walut koszyka EM (przebija go BRL, który rośnie na fali ropy). O godz. 15 kurs EUR/PLN zerka na 4,23 zł i jest najniżej od miesiąca. Kurs USD/PLN schodzi do 3,76 zł, kurs CHF/PLN to 4,53 zł, a kurs GBP/PLN balansuje na okrągłych 5 zł.
Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.