Policyjny nalot na biuro EPL - kulisy. Korupcja w tle
Wtorkowe przeszukanie w biurze chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej - do której należy m.in. niemiecka CDU/CSU i polska PO - ma związek ze śledztwem dotyczącym korupcji, które prowadzą służby w RFN - podał brukselski portal informacyjny Politico
Według Politico policyjny nalot na Rue du Commerce w Dzielnicy Europejskiej miał miejsce w związku ze śledztwem prowadzonym w kraju związkowym Turyngia. W centrum zainteresowania niemieckich śledczych jest Mario Voigt - szef frakcji CDU w lokalnym parlamencie.
Uwagę funkcjonariuszy służb antykorupcyjnych przykuła podejrzana sekwencja zdarzeń i przepływów finansowych wokół kampanii wyborczej EPL do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku. Ugrupowanie to zaangażowało wówczas Voigta do wspierania swojej kampanii w sieci. Następnie firma zajmująca się marketingiem internetowym z Turyngii dostała od EPL lukratywny kontrakt. Jak relacjonuje Politico, istnieją podejrzenia, że nie był to zbieg okoliczności: za załatwienie zlecenia polityk CDU miał otrzymać gratyfikację finansową.
W komunikacie wydanym po przeszukaniu EPL zadeklarowała pełną współpracę z policją.
Prawnicy Voigta określają oskarżenia jako „bezpodstawne”.
Europoseł - Patryk Jaki odniósł się do sytuacji w mediach społecznościowych:
Czytaj też: Cd. oszustw finansowych w Brukseli. Policja w akcji
PAP/KG