INWAZJA NA UKRAINĘ
Hanower: Skandaliczne wezwania podczas wielkanocnego marszu
W sobotę w całych Niemczech odbywa się ponad 100 marszy wielkanocnych – z tego dwanaście na terenie Dolnej Saksonii i Bremy. W Hanowerze ewangelicka teolog Margot Kaessmann wzywała do zawieszenia broni na Ukrainie, określając dostarczanie uzbrojenia Ukrainie „spiralą eskalacji”, która zaprowadzi na „skraj trzeciej wojny światowej” – opisuje portal NDR
W swoim przemówieniu Kaessmann wzywała do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę przez kraje zachodnie. „Nie chcemy, aby eskalacja trwała dalej i aby do strefy działań wojennych dostarczano więcej broni. Ponieważ przez te dostawy broni stajemy się współodpowiedzialni za wszystkie śmierci” – mówiła była biskup ewangelicka podczas marszu wielkanocnego w Hanowerze. Kaessmann „od dawna opowiada się za pokojem na Ukrainie” – przypomina NDR.
Jak poinformowała policja w Dolnej Saksonii, w demonstracji w centrum Hanoweru wzięło udział ponad tysiąc uczestników. Manifestanci wzywali przede wszystkim do „pokojowego rozwiązania konfliktu i natychmiastowych negocjacji w sprawie wojny na Ukrainie”.
„Jeśli nie postawimy tu krystalicznie czystego znaku stop, kraje NATO staną się stroną wojny” – mówiła Kaessmann. „Wtedy dostarczymy bombowce, okręty wojenne, może nawet żołnierzy, i znajdziemy się na krawędzi trzeciej wojny światowej, która będzie prowadzona również przy użyciu broni jądrowej. Tę spiralę eskalacji trzeba natychmiast zatrzymać” – przekonywała Kaessmann, wywołując aplauz.
Kolejne wydarzenie w ramach marszy wielkanocnych odbyło się w Celle. „Lokalizacja nie została wybrana przypadkowo: to tutaj są zakłady firmy zbrojeniowej Rheinmetall” – dodaje NDR. Organizatorzy mówili o „imprezie pokojowej”, która miała mieć formę wykładów i dyskusji na temat „pokojowych alternatyw dla obrony militarnej”.
Marsze odbywały się również w takich miastach regionu, jak Brunszwik, Emden, Getynga, Goslar, Oldenburg, Osnabrueck i Wolfsburg. Marsze wielkanocne zorganizowano także w Bremie i Bremerhaven. „W Hanowerze, Oldenburgu i Osnabrueck imprezy przebiegały pod takim samym hasłem: Wygraj pokój – a nie wojnę” – zauważa NDR.
W całych Niemczech na Wielką Sobotę zaplanowano ponad 100 wydarzeń w ramach marszy wielkanocnych. „W wielu przypadkach żądano zawieszenia broni i rozpoczęcia rokowań pokojowych. Poinformował o tym Netzwerk Friedenskooperative z Bonn. Organizacja domaga się od rządu federalnego aktywniejszej pracy na rzecz pokoju i podejmowania inicjatyw dyplomatycznych. Hasłem tegorocznych marszów wielkanocnych było także niebezpieczeństwo, związane z bronią nuklearną” – podsumowuje NDR.
Tradycja pokojowych marszów wielkanocnych narodziła się w latach 50. XX wieku w Wielkiej Brytanii. Celem demonstracji było powstrzymanie zbrojeń atomowych. W Niemczech ruch wielkanocnych marszów pokojowych sięga początku lat 60. W latach 80. w marszach uczestniczyło co roku kilkaset tysięcy osób.
Czytaj też: Marsze wielkanocne to cyniczny pseudopacyfizm
PAP/KG