Marsz wielkanocny. Niemcy żądają wstrzymania dostaw broni
W marszu wielkanocnym, odbywającym się w Wielką Sobotę w Saarbruecken na zachodzie Niemiec, bierze udział kilkuset uczestników. Tematem przewodnim jest wojna na Ukrainie, a także żądanie wstrzymania dostaw broni – informuje portal dziennika „Saarbruecker Zeitung”.
Pierwszy z marszy wielkanocnych w Kraju Saary odbył się już w Wielki Czwartek w Sankt Wendel, w sobotę odbywa się kolejny - w Saarbruecken. Rozpoczął się przed południem, organizatorzy zapowiedzieli udział kilkuset uczestników. Jak wyjaśniali, głównym tematem tegorocznego marszu jest trwająca od ponad roku wojna na Ukrainie.
Uczestnicy chcą protestować w obronie pokoju, rozbrojenia i sprawiedliwości – wyjaśniali organizatorzy marszu, którzy „żądają zaprzestania dostaw broni i negocjacji pokojowych, co idzie w parze z natychmiastowym zawieszeniem broni” – opisuje „Saarbruecker Zeitung”.
Na swojej stronie internetowej organizacja Friedensnetzwerk Saar, będąca organizatorem marszu wielkanocnego, pisze o „bezpardonowej wojnie zastępczej pomiędzy Rosją a NATO”, odnosząc się do dostaw broni na Ukrainę, która 24 lutego 2022 roku została zaatakowana przez wojska rosyjskie z naruszeniem prawa międzynarodowego – dodaje „Saarbruecker Zeitung”.
W świąteczny weekend w wielu niemieckich miastach zaplanowane są marsze wielkanocne.
Dotyczyć mają także zmian klimatycznych, jednak kwestią nadrzędną jest wojna na Ukrainie- podkreśla „Saarbruecker Zeitung”.
Tradycja pokojowych marszów wielkanocnych narodziła się w latach 50. XX wieku w Wielkiej Brytanii. Celem demonstracji było powstrzymanie zbrojeń atomowych. W Niemczech ruch wielkanocnych marszów pokojowych sięga początku lat 60. W latach 80. w marszach uczestniczyło co roku kilkaset tysięcy osób.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Marsze wielkanocne w Niemczech kontrolowała Moskwa