Dziwne opinie chińskiego ambasadora
Francuskie MSZ wezwało w poniedziałek chińskiego ambasadora we Francji Lu Shaye, który podważył status międzynarodowy Litwy, Łotwy i Estonii jako suwerennych krajów po rozpadzie ZSRR oraz określił półwysep Krym jako rosyjski.
W wywiadzie dla stacji LCI w piątek Lu Shaye podważył suwerenność i integralność terytorialną Litwy, Łotwy i Estonii. Mówiąc o krajach byłego ZSRR, stwierdził, że „nie ma międzynarodowej umowy, która by potwierdzała ich status jako suwerennych państw”.
Zapytany o stanowisko wobec anektowanego Krymu odpowiedział: „zależy, jak patrzeć na to zagadnienie, (…) nie jest to takie proste”. Dodał, że półwysep „początkowo był rosyjski”. Prowadzący rozmowę dziennikarz zauważył, że według prawa międzynarodowego Krym należy do Ukrainy.
Stwierdzenia chińskiego ambasadora w Paryżu potępiło w liście otwartym w dzienniku „Le Monde” 80 europarlamentarzystów, domagając się od minister spraw zagranicznych Catherine Colonny, aby ogłosiła Lu Shaye „persona non grata”.
PAP/RO