AKTUALIZACJA
Księżyc też ich nie chce! Rozbiła się rosyjska sonda
Rosyjska sonda kosmiczna Łuna-25 rozbiła się na Księżycu - poinformowała w niedzielę rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos, cytowana przez agencje Reutera i AFP. Była to pierwsza rosyjska misja księżycowa od 1976 roku.
Roskosmos przekazał, że łączność z sondą została zerwana w sobotę.
Przeprowadzane 19 i 20 sierpnia działania w ramach poszukiwania aparatu i nawiązania z nim łączności nie przyniosły efektu - dodano.
Ze wstępnej analizy wynika, że sonda znalazła się na „nieprzewidywanej orbicie i zakończyła swoje istnienie w wyniku zderzenia się z powierzchnią Księżyca” - czytamy.
Dzień wcześniej Roskosmos podał, że w rosyjskiej sondzie kosmicznej wystąpiła „nietypowa sytuacja” podczas przygotowań do lądowania na Księżycu.
Rakieta Sojuz 2.1v z sondą kosmiczną Łuna-25 wystartowała 11 sierpnia. Sonda miała osiąść na powierzchni Księżyca w poniedziałek.
Rosyjska misja została wysłana w celu zbadania księżycowego bieguna południowego, gdzie - jak sądzą naukowcy - mogą znajdować się znaczące zasoby zamarzniętej wody. Znalezienie jej na Księżycu miałoby kluczowe znaczenie dla budowy stałej bazy na tym naturalnym satelicie Ziemi.
Lot Łuny-25 jest pierwszą rosyjską misją księżycową od 1976 roku, kiedy trwał wyścig kosmiczny, w którym ówczesny Związek Radziecki rywalizował ze Stanami Zjednoczonymi. Wówczas Łuna-24 dostarczyła na Ziemię próbki gruntu księżycowego.
Współcześnie do kosmicznej rywalizacji dołączyły Indie i Chiny. Indie wysłały w lipcu na Księżyc lądownik Chandrayaan-3, który powinien wylądować na Srebrnym Globie dwa dni po lądowaniu Łuny i w zbliżonym rejonie. Chiny zdołały jako pierwsze państwo na świecie osadzić swój lądownik po niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca, a Stany Zjednoczone planują jeszcze w tej dekadzie wysłać astronautów na biegun południowy w ramach programu Artemis wspieranego przez Kanadę i kraje europejskie.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Rośnie presja na dowództwo. A gdzie Surowikin?
CZYTAJ TEŻ: Kadyrowcy strzelają do „braci Rosjan”