Jedno łączy Kamalę Harris i Donalda Trumpa
Jako szefowa Narodowej Rady Kosmicznej (NSC) obecna wiceprezydent USA Kamala Harris dała się poznać jako zwolenniczka ponownego wysłania astronautów na Księżyc w celu zbudowania tam bazy. Podobnie jak Donald Trump postrzega ona kosmos jako kolejną przestrzeń globalnej rywalizacji z Chinami - ocenia portal Politico.
W większości obszarów Harris i Trump, kandydaci Demokratów i Republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, różnią się od siebie, ale jeśli chodzi o przestrzeń kosmiczną, polityka administracji urzędującego szefa państwa USA Joe Bidena jest w dużej mierze kontynuacją dziedzictwa Trumpa - analizują autorzy tekstu Joshua Posaner i Matt Berg.
„Kamalę Harris i Donalda Trumpa łączy co najmniej jedno: oboje są zdeterminowani, aby wysłać astronautów z powrotem na Księżyc w celu zbudowania bazy” - podkreślają autorzy.
Baza na Księżycu
Harris jest przewodniczącą amerykańskiej Narodowej Rady Kosmicznej (National Space Council) od 2021 r. Według informacji Politico jej współpracownicy postrzegali ją jako zwolenniczkę powrotu USA na Księżyc w ramach programu Artemis.
»»O misji poslkiego astronauty Sławosza Uznańskiego czytaj tutaj:
Polak leci w kosmos. Już zaczyna szkolenie na Florydzie
Inicjatywa ta została zapoczątkowana za prezydentury Donalda Trumpa (2017-2021). Lądowanie na Księżycu nastąpi prawdopodobnie po 2026 r.
Przeciwwaga dla chińskich planów
W ramach ogólnej strategii kosmicznej USA, NASA skupiła się na przekonaniu innych krajów do podpisania tzw. Porozumień Artemis (Artemis Accords) – promowanych przez Waszyngton zasad badania i eksploatacji Księżyca oraz przestrzeni kosmicznej – które są postrzegane jako przeciwwaga dla chińskiego projektu budowy bazy księżycowej, do którego dołączyły Rosja, Pakistan i Wenezuela.
Bez rewolucji
Autorzy artykułu w Politico wskazują, że jest mało prawdopodobne, by - jeśli Harris zostałaby prezydentem USA - jej rząd podjął nowe, rewolucyjne kroki wykraczające poza program Artemis.
Za czasów obecnej administracji NASA miała trudności z uzyskaniem wystarczająco dużego budżetu, aby móc podejmować misje, które uważa za kluczowe dla eksploracji Księżyca i rozwijania swojego potencjału. Jeśli Harris będzie kontynuowała politykę Bidena, jest mało prawdopodobne, by agencja kosmiczna odnotowała znaczny wzrost finansowania.
Zgoda co do Kosmosu
Przestrzeń kosmiczna jest jednym z niewielu obszarów, na którym kandydaci na prezydenta USA wywodzący się z dwu różnych obozów, się zgadzają.
A to oznacza, że start misji Artemis na nowo wprowadzi globalną rywalizację w przestrzeń pozaziemską - podsumowuje Politico.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd Tuska wbije polskim przewoźnikom nóż w plecy?
Szału nie ma. Oto emerytura olimpijska Igi Świątek
GITD każe inspektorom łupić kierowców i przewoźników!
Bruksela daje zgodę na fuzję. Powstaje globalny gigant
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: