III Zielone Forum wGospodarce.pl
Przyszłość będzie należeć do odnawialnych źródeł energii w Polsce, trwa boom inwestycyjny i przygotowania do budowy wielkich farm wiatrowych na Bałtyku. Ale w tej dekadzie to elektrownie węglowe zapewniają krajowi stabilne dostawy energii i choć w kolejnych latach ich działalność będzie stopniowo ograniczana, jednak nadal będą potrzebne.
Transformacja polskiej energetyki, uwarunkowania rozwoju odnawialnych źródeł energii i ich rola w miksie eneregtycznym kraju a także bezpieczeństwo i wykorzystanie elektrowni węglowych – to tematy, które zdominowały trzecią edycję Zielonego Forum wGospodarce.pl z udziałem ekspertów, przedstawicieli rządu oraz firm sektora.
OZE – szanse i wyzwania nie tylko dla energetyki
Goście sesji otwierającej Forum, zatytułowanej „Odnawialne źródła energii a polityka energetyczna Polski” przyznali, że zarówno projekty solarne jak wiatrowe rozwijają się bardzo dynamicznie – zwłaszcza w ostatnich dwóch – trzech latach, a możliwości inwestycyjne są tak duże, że do 2030 roku możliwe jest podwojenie mocy wytwórczych. W sesji uczestniczyli: Maciej Borowiak - szef Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV, dyrektor ds. transformacji energetycznej Piotr Podgórski z KGHM Polska Miedź, Paweł Ryglewicz - wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, prezes Energa Green Development Szymon Wojnicki i naczelnik Wydziału Regulacji I Machanizmów Wsparcia OZE Paweł Wysocki z Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Podkreślali, że produkcja zielonej energii jest opłacalna, a ostatnie zmiany legislacyjne w tym tzw. przepisy odległościowe ułatwią realizację kolejnych projektów.
Transformacja zawsze oznacza koszty i wyzwania, ale docelowo kluczową sprawą będzie to, by zapewnić krajowi niezależność energetyczną – mówił prezes Szymon Wojnicki z Energa Green Development. Jego zdaniem Polska, mając własne, pewne źródła energii, nie będzie obawiała się zależności od importu.
Wskazał również, że w ostatnich dwóch latach znacząco poprawiła się „ekonomika projektów OZE”. – Produkcja z fotowoltaiki jest przewidywalna, inwestycje stają się coraz bardziej efektywne – mówił Szymon Wojnicki.
Zdaniem wiceprezesa PSEW Pawła Ryglewicza choć nakłady na inwestycje będą wysokie, to wraz z rozwojem OZE koszt energii będzie się zmniejszał. Stowarzyszenie szacuje, że w Polsce w ciągu kilku lat powstaną źródła odnawialne o mocy 25 GW i zapewnią produkcję 77 TWh energii rocznie. Natomiast moce wytwórcze w fotowoltaice w Polsce sięgają obecnie 14 GW, a za dwa lata może to być nawet 27 GW. Znaczący udział w rozwoju inwestycji mają prosumenci, których w naszym kraju jest już 1,3 mln. Prezes Maciej Borowiak wskazał, że „to Kowalscy zrobili w Polsce rewolucję fotowoltaiczną, spodziewamy się dalszego rozwoju instalacji PV budowanych przez MŚP”.
Przedstawiciele branży wskazywali, że aby OZE mogły się rozwijać w Polsce, potrzeba spełnić jeszcze pewne warunki, jak rozwój sieci czy magazynów. W opinii PSEW dla inwestorów kluczową kwestią jest stabilność regulacji.
W ramach unijnej polityki klimatycznej nie tylko branża energetyczna musi dokonać transformacji ale też przemysł, co oznacza wyzwania szczególnie dla energochłonnych przedsiębiorstw. Mówił o tym w czasie sesji dyrektor Piotr Podgórski z KGHM – koncernu należącego do grupy największych odbiorców energii w Polsce, który zużywa ok. 3 TWh rocznie. – Ze względu na procesy produkcyjne potrzebujemy stabilnych dostaw – mówił dyrektor. – Od kilku lat inwestujemy we własne źródła odnawialne, bo chcemy się „zazieleniać”, ale dla podstawowymi kwestiami są produktywność instalacji OZE oraz ich dopasowanie do potrzeb zakładów produkcyjnych – dodał.
W podobnej sytuacji jak KGHM są inne polskie przedsiębiorstwa przemysłowe. Na czystą energię stawia również Grupa Orlen, do której należą m.in. zakłady Anwil we Włocławku i petrochemiczne w Płocku. – Także zazieleniamy produkcję, potrzebujemy zielonego wodoru i zielonego metanolu – mówił prezes Wojnicki. W strategii ogłoszonej w kwietniu br. Orlen zakłada, że przeznaczy 70 mld zł na energetykę zeroemisyjną. Strategia ta uwzględnia wzrost do 940 MW mocy wytwórczych farm PV oraz wiatrowych na lądzie. Koncern zamierza zwiększyć w sumie moce źródeł odnawialnych z 2,5 GW do 9 GW do 2030 r. dzięki akwizycjom ale głównie realizując własne projekty - zwłaszcza farmy morzu.
Bałtyk z wiatrakami
O opłacalności produkcji zielonej energii na Bałtyku dyskutowali goście debaty pt. „Morskie farmy wiatrowe szansą nie tylko dla energetyki”. Kierownik ds. łańcucha dostaw spółki Baltic Power Jolanta Szymańska-Jaruga, mówiąc o projekcie realizowanym przez Grupę ORLEN wspólnie z Northland Power, podkreślała, że uzyskał już komplet pozwoleń na budowę, ma zabezpieczone finansowanie - 4,73 mld euro oraz umowy na wszystkie komponenty. (Farma ma mieć moc do 1,2 GW.) Orlen uzyskał też pięć nowych lokalizacji o mocy 5,2 GW. Jolanta Szymańska-Jaruga dodała, że ruszyła budowa pierwszego w Polsce terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych.
Natomiast uczestniczący w debacie Arkadiusz Sekściński, prezes zarządu PGE Baltica. zapewniał, że do 2030 r. spółka powinna już zrealizować dwa pierwsze projekty, a łącznie w jej portfelu jest osiem projektów morskich farm wiatrowych. Ich realizacja została podzielona na dwie fazy: do 2030 i 2040 r. Realizowany przez PGE razem z Ørsted projekt Baltica 2 o mocy 1,5 GW jest najbardziej zaawansowany, a w kolejnym etapie planowana jest Baltica 3 – o mocy ok. 1 GW (jeszcze w tej dekadzie). Z kolei inwestycja Baltica 1 (również ok. 1 GW), którą PGE realizuje samodzielnie, ruszy po 2030 r. Na pięciu nowych obszarach, dla których PGE otrzymała pozwolenia lokalizacyjne, mogą powstać farmy o mocy ponad 3,9 GW.
W debacie na temat offshore uczestniczyli także eksperci Jakub Budzyński, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej, prof. Wiesław Tarełko z Politechniki Gdańskiej, prof. Marek Dzida z Politechniki Gdańskiej. Mówili m.in. o znaczeniu MFW dla całej gospodarki oraz kooperujących w tym obszarze branż produkcyjnych i przemysłowych. Wskazali na odpowiedni dobór i kształcenie kadry specjalistów do obsługi nowych instalacji.
Według analiz PSEW potencjał morskich elektrowni wiatrowych to 33 GW.
Bezpieczeństwo najważniejsze
Pomimo dynamicznego rozwoju odnawialnych źródeł w naszym kraju większość potrzebnej energii dostarczają elektrownie węglowe i będą działać w kolejnych latach i dekadach choć planowana jest dekarbonizacja i redukcja emisji CO2 w Polsce. O przyszłości energetyki konwencjonalnej dyskutowali uczestnicy debaty zatytułowanej „Bezpieczeństwo energetyczne Polski – rola węgla do czasu zbudowania niskoemisyjnej gospodarki”.
Gdy spotykam się z górnikami, mówię im: bądźcie dumni, bo to wy zapewniacie bezpieczeństwo energetyczne Polski – stwierdził w czasie debaty wiceminister Marek Wesoły, pełnomocnik Rządu ds. Transformacji Spółek Energetycznych i Górnictwa Węglowego
Jego zdaniem Polska nie może polegać tylko na źródłach odnawialnych, a mając takie możliwości, jakie dają własne zasoby węgla, powinna z nich korzystać, dopóki w naszym kraju nie będzie nowych technologii konwencjonalnych, czyli jądrowych i wodorowych. Jego zdaniem „do tego czasu nie będzie alternatywy dla węgla”. – Nawet w 2040 r. będziemy jeszcze wykorzystywać węgiel – dodał Marek Wesoły.
Uczestniczący w debacie ekspert KIG Herbert Gabryś uważa, że do 2030 r. bez produkcji energii węglowej Polska sobie nie poradzi, dlatego elektrownie węglowe „będą stanowiły o naszym bezpieczeństwie”.
Natomiast prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala w czasie debaty wskazywał, że unijne naciski na jak najszybsze zamknięcie polskiego górnictwa doprowadzą do tego, że Polska będzie musiała sprowadzać węgiel z zagranicy. – Nie o to chodzi, byśmy zamykali własne kopalnie i inwestowali w rozwój portów, budowę infrastruktury do importu węgla – dodał.
W opinii szefa PGG skoro Polska zgodziła się na dekarbonizację do 2050 r., co oznacza stopniowe wyłączenie elektrowni węglowych, to „ważne jest, by skupić się na tym, jakie i kiedy powstaną w zamian inne źródła, a przede wszystkim, czy zostaną uruchomione w terminie i zgodnie z harmonogramem” Tomasz Rogala dodał też, że przy realizacji przez Polskę unijnej polityki klimatycznej trzeba zwrócić szczególną uwagę na racjonalność i „korelację” w inwestycjach, by dostawy energii były pewne.
Goście debaty wskazywali na konieczność dostosowania planów „stopniowego odchodzenia od węgla” do harmonogramu inwestycji, które zapewnią stabilne działanie systemu energetycznego kraju i zrównoważą niestabilne – zależne od pogody – działanie źródeł odnawialnych.
Pełne relacje z debat III Zielonego Forum wGospodarce.pl dostępne w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”, także w Sieci Przyjaciół, dla subskrybentów e-wydania tygodnika.
Oprac. AŁ