TEMATY TYGODNIA
Tusk wiedział o nadchodzącej powodzi? Sensacje z IMGW!
Donald Tusk w piątek 13 września deklarował, że prognozy dotyczące powodzi są dobre i zagrożenie jest niewielkie. Tymczasem już w weekend południe Polski zostało zalane. Czy premier mijał się z prawdą? Rzecznik IMGW rzuca nowy trop!
Jak wskazuje portal wPolityce.pl: Grzegorz Walijewski, który pełni funkcję rzecznika IMGiW, wystąpił na antenie TVP Info, gdzie przedstawił, jak wyglądała sytuacja związana z ostrzeżeniami ws. powodzi. Walijewski krok po kroku opisał, jak działała instytucja, którą reprezentuje. Wyłaniający się z jego słów obraz jest problematyczny dla premiera!
Jak wyliczał rzecznik:
Może skupię się na faktach. W środę (11 września – przyp. red.) wydaliśmy ostrzeżenie trzeciego stopnia dla południa kraju. Zarówno hydrologiczne jak i meteorologiczne. To oznacza, że zagraża to zdrowiu i życiu. Były tam rozpisane konkretne daty, z konkretnymi wartościami. I chwilę później słyszeliśmy, może to trochę źle było zinterpretowane, ale m.in. włodarze Wrocławia mówili, że może spaść ponad 350 mm, więc może to być rekord. I faktycznie tak się stało. Akurat tutaj, we Wrocławiu, troszeczkę źle to odczytano, bo to 350 miało spaść na południu województwa dolnośląskiego. Te ostrzeżenia, które zostały wydane w środę bardzo dobrze się sprawdziły. Oczywiście w ślad za ostrzeżeniami o intensywnych opadach deszczu wydane zostały również wydane ostrzeżenia hydrologiczne, więc tak naprawdę w środę cała akcja była już rozpoczęta. W poniedziałek już w naszych social mediach… a we wtorek użyliśmy słowa „powodzie”
Reakcja opozycji
Na słowa rzecznika szybko zareagowała opozycja. Poseł Paweł Jabłoński (PiS) wyraźnie sugeruje, że wypowiedź jest swoistym aktem oskarżenia wobec premiera:
Te słowa rzecznika IMGW to w zasadzie akt oskarżenia wobec Donalda T. W środę – 11 września – były ostrzeżenia 3 stopnia: Zagrożenie życia i zdrowia ludzi. W piątek – 13 września – premier dezinformował, że prognozy „nie są przesadnie alarmujące”
Z kolei Rafał Bochenek nie odmawia sobie ostrej krytyki podejścia szefa rządu:
Czyli premier Tusk nie mógł nie wiedzieć, bo IMGW informowało…. ale wychodzi na to, iż Tusk i jego ludzie ostrzeżenia o powodzi zlekceważyli… resztę dopowiedzcie sobie sami…
Reakcja internautów
Na sytuację zareagowali też zwykli internauci, którzy prezentują możliwości reakcji przy wcześniejszym ostrzeżeniu:
Majac takie prognozy w czwartek powinien być szykowany sztab generalny a obok minisztaby w każdym zagrozonym mieście, dodam że w Stroniu Śląskim nie było nikogo, takie miejsca jak tamy itd. majac taka wiedzę o opadach powinny być monitorowane 24h, tego nie było. O tym że tama w Stroniu przecieka poinformował radny gminy w niedziele rano a o 12-13 było już po wszystkim, gdyby tama była monitorowana być może udałoby się ją uratować
[pisownia oryginalna]
Czy premier zareaguje?
wpolityce/ tvp info. X/ as/
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Czy na Bałtyku się zagotuje? „Element działań hybrydowych”
Dyskonty regularnie okradane. W roli głównej Ukraińcy
Niemieckie służby kontrolują polskie tiry na granicy
»» Rozmowa z prof. Zbigniewem Krysiakiem o ideologicznych pomysłach Brukseli na gospodarkę na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj: