Co szykował Tusk? "Cofnięcie linii obrony na Wisłę" [WYWIAD]
Odtajniłem ten dokument z dwóch powodów – po pierwsze, żeby wstrząsnąć opinią publiczną i by nikt nigdy nie wpadł już na pomysł cofnięcia linii obrony na Wisłę. Po drugie, aby ujawnić prawdziwe intencje pierwszego rządu PO-PSL.
Z Mariuszem Błaszczakiem, szefem klubu parlamentarnego PiS, byłym wicepremierem i ministrem obrony narodowej, rozmawia Piotr Gursztyn.
Minister sprawiedliwości skierował wniosek o uchylenie panu immunitetu. Streszczając zarzut: jako minister obrony odtajnił pan dokumenty dotyczące planów obrony kraju, co miało przynieść szkody Siłom Zbrojnym RP.
Mariusz Błaszczak: Zacznę od jasnej deklaracji: bez wahania zrobiłbym to jeszcze raz. To był mój obowiązek. Polacy, szczególnie ci ze wschodu, mieszkający na wschód od linii Wisły, mieli prawo wiedzieć, jaki los szykował dla nich pierwszy rząd PO-PSL. Za tego gabinetu zwijano Wojsko Polskie, likwidowano jednostki, szczególnie te zlokalizowane na wschodzie kraju, i wprowadzono doktrynę realnej obrony Polski dopiero na linii Wisły. Przebudowaliśmy cały system obrony, tak aby broniony był każdy centymetr Rzeczypospolitej. Kiedy zmieniliśmy zasady, doszedłem do wniosku, że należy zdjąć klauzulę niejawności z części dokumentów historycznych zawartych w planach obrony. Odtajniłem ten dokument z dwóch powodów – po pierwsze, żeby wstrząsnąć opinią publiczną i by nikt nigdy nie wpadł już na pomysł cofnięcia linii obrony na Wisłę. Po drugie, aby ujawnić prawdziwe intencje pierwszego rządu PO-PSL. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie zrzeknę się immunitetu, ale nie dlatego, że się czegoś boję. Nie zrzeknę się immunitetu, bo dzięki temu będę miał możliwość zabrania głosu na sali sejmowej. Patrząc prosto w oczy Tuskowi i Bodnarowi, powiem im, co myślę o tym, co szykowali Polakom na wschodzie kraju.
Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół: WYWIAD. Mariusz Błaszczak: Co szykował Tusk? „Pomysł cofnięcia linii obrony na Wisłę” - Odtajnione dokumenty
wpolityce, jb