![Elon Musk w Gabinecie Owalnym wraz z synem X-em u boku prezydenta Donalda Trumpa / autor: PAP/EPA/Aaron Schwartz](http://media.wplm.pl/thumbs/41e/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjXzU3M2E5L3AvMjAyNS8wMi8xMi8xNjAwLzEwNjcvZjA4MTk5YzAxYWNjNDdhZTkyZGQzMjQ1NmNiNjgyZGQuanBlZw==.jpeg)
Diagnoza Muska: „Jeśli nic nie zrobimy, Ameryka zbankrutuje”
Jeśli niczego nie zrobimy z dwubilionowym deficytem budżetowym, kraj zbankrutuje - powiedział we wtorek miliarder Elon Musk podczas wizyty w Białym Domu. Trump podpisał we wtorek rozporządzenie nakazujące drastyczne ograniczenie liczby etatów w federalnej administracji.
„Mamy 2 biliony dolarów deficytu i jeśli nic z tym deficytem nie zrobimy, kraj zbankrutuje. To naprawdę szokujące, że same odsetki od długu publicznego przekraczają budżet Departamentu Obrony” - powiedział Musk, stojąc w Gabinecie Owalnym wraz z synem X-em u boku prezydenta.
Trump podpisał we wtorek rozporządzenie nakazujące wszystkim agencjom federalnym współpracę z zespołem Muska DOGE w celu ograniczania kosztów. Choć tekst dokumentu nie został dotąd opublikowany, według portalu Semafor dekret mówi o nakazie instytucjom państwa przedstawienia wspólnie z DOGE „planów redukcji pracowników na dużą skalę” i ograniczenia zatrudniania pracowników tylko do „niezbędnych stanowisk”.
W swoim pierwszym wystąpieniu w Białym Domu, Elon Musk - którego firmy posiadają wielomiliardowe kontrakty z agencjami rządowymi, przede wszystkim z Pentagonem - zbywał pytania dziennikarzy o kontrowersyjne działania jego zespołu DOGE, w tym potencjalne konflikty interesów. Stwierdził, że ponieważ DOGE informuje o swoich działaniach na swojej stronie internetowej, oznacza to pełną transparentność.
„Nasze działania są w pełni transparentne i w pełni publiczne. Więc jeśli ktoś coś zobaczy, może powiedzieć, +hej, poczekaj sekundę, może tam jest konflikt+” - powiedział miliarder.
Jednocześnie przyznał, że „nie zawsze to, co mówi będzie prawdziwe”, odpowiadając na pytanie o fałszywie lansowany przez niego przykład wydawania 50 mln dolarów „na prezerwatywy dla Hamasu w Gazie” przez agencję USAID (w rzeczywistości kwota była niższa, dotyczyła prowincji Gaza w Mozambiku i była poświęcona na walkę z AIDS).
Twierdził przy tym, że jego działania mają na celu „obronę demokracji”, bo do tej pory Ameryka była biurokracją, a nie demokracją. Zarówno Musk, jak i Trump twierdzili, że prowadzone przez niego „audyty” wydatków poszczególnych agencji przyniosą olbrzymie oszczędności, nawet rzędu biliona dolarów. Musk twierdził też, że biurokraci wzbogacają się kosztem podatników.
Musk i Trump krytykowali też sędziów, którzy tymczasowo wstrzymali szereg inicjatyw DOGE. Trump stwierdził, że „może powinien się przyjrzeć sędziom”, Musk sugerował że ich działania dyktowane są ich „pewnymi poglądami”. Prezydent zapowiedział jednak, że będzie wypełniał sędziowskie decyzje, choć stwierdził, że dają one „więcej czasu oszustom, by ukryć księgi”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP), sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Program gospodarczy, którego nie ma
Katastrofalny solarny niewypał
»»Oto Polska Tuska: Polska lewica odcięta od dolarów - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24