
Podwyżki w sklepach wciąż szeroką ławą
W kwietniu br. codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,6 proc. rdr. Dla porównania, w marcu poszły w górę o 6,7 proc. Tak samo jak poprzednio, na 17 kategorii aż w 16 odnotowano wzrost cen, a tylko jedna znalazła się na minusie: karmy dla zwierząt - wynika z raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito.
– Na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen duży wpływ miał spadek popytu konsumpcyjnego, co odzwierciedlają słabe dane na temat sprzedaży detalicznej w Polsce. W kolejnych miesiącach spodziewałbym się dalszego obniżenia dynamiki wzrostu cen w sklepach do poziomu nawet 4-4,5 proc. rdr. Nie oznacza to jednak, że ceny zaczną realnie spadać – komentuje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
Z kolei analitycy z UCE RESEARCH wskazują, że w tym roku przed świętami był prawdziwy „wysyp” akcji promocyjnych w sklepach, dużo większy niż rok temu. Nawet porównując marzec do kwietnia, było widać blisko dwucyfrowy wzrost aktywności. Do tego trzeba dodać, że ogólnie cały I kw. br. był na dwucyfrowym plusie w tym aspekcie.
– Zwiększona liczba promocji przed Wielkanocą faktycznie przyczyniła się do spadku dynamiki wzrostu cen, ale to działanie ma swoje granice. W perspektywie kolejnych miesięcy przewiduję, że aktywności promocyjne będą słabnąć. Sklepy będą musiały znaleźć równowagę między utrzymaniem klientów a zachowaniem rentowności – mówi dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Podwyżki dalej obejmują wszystkie kategorie produktów
Z raportu wynika, że w kwietniu br. na 17 monitorowanych kategorii tylko jedna była rdr. na minusie (-2,8 proc.). Pozostałe były na plusie (tj. od 1,4 proc. do 14,8 proc. rdr.). W marcu też jeden segment zaliczył spadek rdr. (-1,2 proc.), a reszta odnotowała wzrosty (tj. od 1,1 proc. do 16,6 proc. rdr.).
Wzrosty cen cały czas następują. Jest to nieuniknioną konsekwencją stale rosnących w naszej gospodarce kosztów pracy i produkcji, czynszów oraz zużycia energii. To znajduje odzwierciedlenie w cenach – przekonuje dr Tomasz Kopyściański.
Masło drożeje w dwucyfrowym tempie
Na pierwszej pozycji w rankingu drożyzny ponownie (jak miesiąc i dwa miesiące temu) znalazły się art. tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.) ze średnim wzrostem rdr. o 14,8 proc. (w marcu – o 16,6 proc.). Odnotować należy, że kwietniowy odczyt wskazuje na spadek dynamiki wzrostu. Warto też zauważyć, że samo masło cały czas rdr. drożeje i to dalej dwucyfrowo. Tak samo było w kwietniu.
– Głównym motorem wzrostu pozostaje masło. Rynek boryka się z ograniczoną podażą mleka w Europie, spadkiem pogłowia krów mlecznych oraz rosnącymi kosztami utrzymania stad. Nadal producenci zmagają się z wysokimi kosztami pasz i energii zwiększającymi koszty produkcji w całym łańcuchu dostaw. Producenci przenoszą je na konsumentów – zauważa dr Robert Orpych.
Owoce i kawa – realizują się podwyżki odłożone w czasie
Drugie miejsce w tabeli zajęły (tak samo jak w marcu) owoce ze średnim wzrostem rdr. o 12,4 proc. (w marcu – o 13,6 proc. rdr.). – Kluczowe są problemy podażowe, będące konsekwencją słabych krajowych zbiorów w ub.r. Niewiele lepiej wygląda sytuacja owoców importowanych. Zmiany klimatyczne i choroby niszczące szereg upraw cytrusów w różnych częściach świata istotnie przekładają się na wysokie ceny owoców w sklepach detalicznych – zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański.
Na trzeciej pozycji są tym razem używki (kawa, herbata, alkohole itd.) z podwyżką o 9,8 proc. rdr. (w marcu wzrost o 2,8 proc. rdr. i jedno z najniższych miejsc w tabeli). – Mamy do czynienia z kumulacją odłożonych w czasie podwyżek. Producenci i dystrybutorzy mogli wstrzymywać się wcześniej z podnoszeniem cen, aby w kwietniu wprowadzić większe korekty. Rynek kawy przez dłuższy czas borykał się ze sporymi wyzwaniami w zakresie podaży. W przypadku alkoholi możliwą przyczyną są zmiany w polityce cenowej producentów – wyjaśnia dr Robert Orpych.
Bardzo drogie kakao winduje ceny słodyczy
Na czwartym miejscu (tak samo jak w marcu) są słodycze i desery, które podrożały o 8,5 proc. rdr. (w marcu – o 11,3 proc. rdr.). – Ta kategoria utrzymuje się w czołówce rankingu z uwagi na bardzo drogie kakao. Natomiast dynamika wzrostu cen w tym segmencie w porównaniu do poprzednich miesięcy stopniowo wyhamowuje, głównie dzięki spadkom cen cukru na giełdach światowych – o ok. 20 proc. od początku 2025 roku – zaznacza dr Tomasz Kopyściański.
TOP5 drożyzny zamyka (tak samo jak miesiąc wcześniej) nabiał ze średnim wzrostem o 7,8 proc. rdr. (w marcu było to 10,9 proc. rdr.). – Przyczyną są strukturalne ograniczenia podaży mleka, a utrzymujące się wysokie ceny masła dodatkowo napędzają popyt na ten surowiec. Wprawdzie sezonowe wzrosty produkcji mleka w okresie wiosennym nieco złagodziły wzrosty cen w tej kategorii, ale rynek nabiału znajduje się w fazie niepewności ze względu na nowe zagrożenia, np. ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii pryszczycy u krów hodowlanych na Węgrzech – dodaje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
Ceny mięsa, ryb i pieczywa krok za krokiem w górę
Zaraz za TOP5 w zestawieniu są takie kategorie, jak ryby, mięso, pieczywo i wędliny z podwyżkami rdr. odpowiednio o 7,6 proc. (poprzednio – o 5,8 proc.), 7,2 proc. (5,6 proc.), 6,7 proc. (7,1 proc.) i 6,2 proc. (wcześniej 5,5 proc.). Dalej znajdują się warzywa ze wzrostem rdr. na poziomie 4,3 proc. (w marcu – 8,6 proc.), art. dla dzieci – 3,2 proc. (2,5 proc.), a także dodatki spożywcze (np. ketchupy, majonezy i musztardy) – 3,1 proc. (poprzednio 1,1 proc.). Pod koniec tabeli widać produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.) z podwyżką rdr. o 2,9 proc. (miesiąc wcześniej był ujemny wynik -1,2 proc.), chemię gospodarczą – 2,7 proc. (poprzednio wzrost o 1,2 proc.), środki higieny osobistej – 1,9 proc. (5,8 proc.), jak również napoje bezalkoholowe – 1,4 proc. (w marcu było to 12,9 proc.).
– Główną determinantą podwyżek w przypadku mięsa i wędlin są rosnące koszty prowadzenia hodowli. Kształtowanie się cen pieczywa jest zdeterminowane przez koszty surowców i produkcji oraz presję na podwyżki. Na uwagę zasługuje niska dynamika wzrostu cen warzyw, która może być efektem stabilizacji po zimowych szczytach cenowych. Równie interesujący jest odczyt w zakresie napojów bezalkoholowych, bo mamy do czynienia z najbardziej spektakularnym wyhamowaniem, mogącym być z kolei efektem nasycenia rynku podwyżkami – podkreśla dr Robert Orpych.
Potaniały tylko… karmy dla zwierząt
Na minusie w kwietniu były tylko karmy dla zwierząt z wynikiem -2,8 proc. rdr. (w marcu – 3,3 proc. na plusie rdr.). – Tu kluczową rolę odgrywa efekt wysokiej bazy z pierwszego półrocza 2024 roku, kiedy przez wiele miesięcy karmy były liderami rankingu drożyzny. Dodatkowo na wyhamowanie cen wpływ ma ustabilizowanie cen mięsa i jego pochodnych, będących składnikami karm – podsumowuje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
Materiały prasowe, oprac. Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Oto podatek katastralny. „Prosta droga do wywłaszczenia mieszkań”
Rząd już wie? Amerykanie mówią, że polscy żołnierze trafią na Ukrainę!
Firma, która wspiera Rafała Trzaskowskiego, jedynym graczem przetargu na 350 mln zł
»» KOWR to instytucja która powinna być prześwietlona. Zakazują wieszania banerów Karola Nawrockiego – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.