Linie MA staną się państwowe? Brytyjskie media nie mają wątpliwości
Poszkodowane przez dwie tragedie linie lotnicze Malezji mogą zostać przejęte przez państwa z myślą o ich restrukturyzacji i oddłużeniu - donosi portal Huffington Post i inne media.
Obecnie 69 proc. udziałów Malaysia Airlines należy do państwowego funduszu majątkowego Khazanah Nasional, a 31 proc. do udziałowców mniejszościowych.
Fundusz zaproponował zarządowi przewoźnika wykupienie mniejszościowych udziałów oferując cenę nieznacznie wyższą niż średnia za ostatnie trzy miesiące. Łączna wartość transakcji wyniosłaby 429 mln USD.
Skutkiem proponowanej transakcji, którą musiałby zaaprobować regulator lotnictwa cywilnego i ministerstwo finansów, byłoby usunięcie Malaysia Airlines z listy spółek notowanych na giełdzie. Obroty akcjami zawieszono przed kilkoma dniami.
Przejęcie byłoby pierwszym etapem głębokiej restrukturyzacji malezyjskiego przewoźnika, który jeszcze przed zaginięciem w marcu br. samolotu lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu i zestrzeleniem innego samolotu nad wschodnią Ukrainą w lipcu, miał jedne z najgorszych wyników finansowych w całym sektorze. Dalszym etapem restrukturyzacji mogłaby być prywatyzacja.
Łączne długi Malaysia Airlines od 2002 r. oceniane są na 4 mld USD. Wśród powodów strat wskazuje się na obsługiwanie deficytowych krajowych tras, konkurencję ze strony prężnych przewoźników z Zatoki Perskiej i przerosty zatrudnienia. Zdaniem rzeczoznawców, gdyby nie rządowe subsydia wpompowane za pośrednictwem Khazanah Nasional przewoźnik dawno by upadł.
17 lipca w katastrofie malezyjskiego Boeinga 777 lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w większości obywatele Holandii. Wszystko wskazuje na to, że samolot został strącony rakietą ziemia-powietrze z rejonów na wschodniej Ukrainie, które znajdują się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Z kolei 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur, z radarów zniknął Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie. Samolot leciał do Pekinu. Na podstawie analizy satelitarnej panuje przeświadczenie, że samolot nagle zboczył z kursu w kierunku południowej części Oceanu Indyjskiego. Akcja poszukiwawcza malezyjskiego samolotu jest największą tego typu operacją w historii lotnictwa.
(PAP)