PKP Cargo kupi lokomotywy za 200 mln zł. Firma chce nimi wozić towary w UE
W najbliższych tygodniach PKP Cargo ogłosi przetarg na zakup 10 lokomotyw wielosystemowych, które mają obsługiwać przewozy m.in. do Niemiec, Czech, Słowacji oraz Holandii - podała we wtorek spółka. Wartość kontraktu to nawet 200 mln zł.
Jak wyjaśnił przewoźnik, w różnych krajach Europy stosuje się inne napięcia zasilające na liniach kolejowych. Aby przyspieszyć oraz ułatwić przewozy stosowane są lokomotywy wielosystemowe, które są wyposażone w osprzęt pozwalający na ich zasilanie prądem o różnym napięciu. Dzięki temu skład bez problemu może przejechać przez terytorium kilku krajów, bez konieczności przepinania lokomotywy.
"W latach 2008-2009 PKP Cargo użytkowało sześć lokomotyw wielosystemowych, a od 2010 r. wozi towary dziesięcioma takimi lokomotywami. Dziewięć z nich jest dzierżawionych, podczas gdy jedna jest własnością PKP Cargo" - wskazał przewoźnik.
Prezes PKP Cargo Adam Purwin stwierdził, że powiększenie parku taborowego o kolejne lokomotywy jest naturalną konsekwencją realizowania strategii spółki. "Pozwoli nam to na wzmocnienie pozycji na rynkach ościennych. Nasze lokomotywy mogą jeździć już w ośmiu krajach, przez które przebiegają i krzyżują się główne szlaki transportowe Europy. To potencjał, który będziemy wykorzystywać" - podkreślił, cytowany w komunikacie, Purwin.
Spółka planuje, że nowe lokomotywy trafią do niej w 2016 i 2017 r. Na razie firma nie zdecydowała o sposobie finansowania inwestycji.
PKP Cargo to największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce i drugi po Deutsche Bahn w Unii Europejskiej. Zagraniczne operacje są coraz ważniejszym element działalności spółki. W pierwszym kwartale br. przewozy tranzytowe oraz importowe i eksportowe stanowiły łącznie 53 proc. wszystkich przewozów zrealizowanych przez tego przewoźnika.
W komunikacie wskazano, że dywersyfikacja źródeł przychodów na rynki zagraniczne jest jednym z elementów strategii przewoźnika. "Pod względem udziału w przychodach od zagranicznych klientów zewnętrznych prym wiodą firmy z Niemiec (31 proc.), Czech (18 proc.) i Słowacji (12 proc.)" - czytamy.
Dodano, że spółka ma uprawnienia pozwalające na samodzielne realizowanie przewozów na terenie Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Belgii, Holandii, Węgier oraz na części normalnotorowej infrastruktury na Litwie.
(PAP)