Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Draghi: Jeśli okaże się to konieczne to Rada Prezesów zgodna jest, że należało będzie wykorzystać niekonwencjonalne instrumenty

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 2 października 2014, 19:05

    Aktualizacja: 2 października 2014, 19:06

  • Powiększ tekst

Europejski Bank Centralny (EBC) gotów jest podjąć niestandardowe kroki, by walczyć ze zbyt niską inflacją w strefie euro, która we wrześniu spadła do poziomu 0,3 proc. - powiedział w czwartek szef EBC Mario Draghi po spotkaniu Rady Prezesów EBC w Neapolu.

"Jeśli okaże się to konieczne, by podjąć kolejne kroki mające zaradzić niskiej inflacji, która utrzymuje się zbyt długo, to Rada Prezesów zgodna jest, że należało będzie wykorzystać niekonwencjonalne instrumenty, które mieszczą się w mandacie (EBC)" -

powiedział Draghi podczas comiesięcznej konferencji prasowej.

Zbyt niska inflacja w strefie euro jest pochodną stagnacji gospodarczej i grozi deflacją w strefie, przed czym od wielu miesięcy ostrzegają ekonomiści.

Szef EBC ocenił, że ożywienie gospodarcze w strefie euro "jest słabe, kruche i nierówne", ale mimo to nie zaproponował żadnych radykalnych rozwiązań, powtarzając jedynie poprzednie deklaracje, że jeśli będzie jeszcze gorzej, to Bank sięgnie po rozwiązania niestandardowe, co oznacza np. program tzw. luzowania ilościowego (quantitative easing QE3), czyli intensywnego skupowania aktywów.

Bank podejmuje od dłuższego czasu różne działania, by ożywić gospodarkę w strefie euro i podnieść inflację do poziomu bliskiego 2 proc., ale jak dotąd kroki te nie okazały się wystarczająco efektywne.

Znacznie niższy niż oczekiwano popyt na ofertę nowych, długoterminowych kredytów dla banków, którą EBC przedstawił we wrześniu jako element programu stymulowania gospodarki, sprawił, że oczekuje się powszechnie, iż Bank będzie w końcu musiał rozpocząć program QE3.

Oferta kredytowa EBC miała skłonić banki do udzielania większej liczby pożyczek przedsiębiorstwom w strefie euro. Fakt, że nie okazała się wystarczająco skutecznym sposobem na stymulowanie gospodarki, sprawił, że czwartkowe wystąpienie Draghiego było szczególnie oczekiwane, a spekulacje na ten temat doprowadziły do spadku kursu euro.

Jak komentuje AP, obniżenie notowań euro to jeden z najbardziej znaczących efektów polityki EBC, polegającej na utrzymywaniu niskich stóp procentowych i polityki łatwo dostępnego pieniądza (czyli tzw. miękkiej, lub ekspansywnej polityki monetarnej, polegającej na zwiększeniu podaży pieniądza). Niski kurs euro pomaga podnieść nieco inflację, a ponadto pomaga eksporterom, potaniając ich towary na obcych rynkach.

Tym razem jednak Draghi nie ogłosił sięgnięcia po QE3, poinformował jedynie, że Bank rozpocznie w połowie miesiąca zapowiadany już program skupowania pakietów zabezpieczonych obligacji bankowych i innych form ubezpieczonych długów.

Ma to zachęcić banki do udzielania kredytów - plan opiera się na założeniu, że instytucje finansowe będą chętniej emitowały obligacje i pożyczały pieniądze, wiedząc, że znajdą nabywcę, czyli EBC - wyjaśnia AP.

Skupowanie tych obligacji dałoby Bankowi lepszą kontrolę nad tym, jak silny jest bodziec, którym chce ożywić gospodarkę. Poprzedni trik - czyli oferta tanich, długoterminowych pożyczek dla banków pomogła wprawdzie obniżyć stopy procentowe, ale skuteczność tej metody zależy od tego, czy banki mają ochotę brać kredyty od EBC. Niektóre z nich spłaciły wzięte od Banku pożyczki, co osłabia działanie bodźców finansowych EBC.

Według szacunków, które przytacza AP, EBC chce zwiększyć swą interwencję do poziomu z roku 2012, czyli zainwestować około biliona euro w nowy pakiet stymulujący gospodarkę.

Jeśli jednak okaże się, że Bank nie znajdzie na rynku wystarczającej ilości obligacji bankowych, to będzie zmuszony szukać bardziej różnorodnych prywatnych aktywów, jak np. obligacje przedsiębiorstw, lub nawet obligacje rządowe - prognozuje AP.

Wcześniej w czwartek służby prasowe Banku poinformowały, że Rada Prezesów EBC pozostawiła podstawowe stopy procentowe bez zmian.

Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi 0,05 proc. EBC obniżył stopę kredytu refinansowego o 10 pkt. bazowych na poprzednim posiedzeniu we wrześniu. To rekordowo niski poziom. Większość analityków zakładała jednak, że Bank nie zmieni stopy, która - co więcej - nie może zostać już obniżona - przypomina AFP.

Stopa oprocentowania depozytów wynosi minus 0,2 proc. Stopa kredytu wynosi 0,3 proc.

Główna stopa procentowa EBC, która pozostała na poziomie 0,05 proc. określa koszt pieniądza w strefie euro - odnosi się do pożyczek udzielanych bankom przez EBC. Natomiast ujemna stopa procentowa dla depozytów oznacza, że banki, które chcą zdeponować swoje aktywa w EBC muszą za to bankowi centralnemu zapłacić.

Luzowanie ilościowe, czyli QE3, to niekonwencjonalna metoda, którą posłużył się po załamaniu finansowym w 2008 roku amerykański bank centralny czyli Fed. Skupowanie obligacji stymulowało amerykańską gospodarkę, utrzymywało na niskim poziomie oprocentowanie papierów dłużnych i doprowadziło do znacznego ożywienia.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych