Informacje

Blamaż KNF na arenie międzynarodowej. Światowa Rada Unii Kredytowych nie zostawia na "supernadzorze" suchej nitki

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 grudnia 2014, 14:20

    Aktualizacja: 27 grudnia 2014, 14:53

  • Powiększ tekst

WOCCU, czyli Światowa Rada Unii Kredytowych krytykuje bezprecedensowy atak Komisji Nadzoru Finansowego na polski sektor spółdzielczy. W całym szeregu ekonomicznych wyliczeń i rekomendacji, międzynarodowi eksperci dosłownie miażdżą raport KNF-u, wskazując na jego liczne uchybienia i nieścisłości.

Przypomnijmy, WOCCU jest wiodącą organizacją branżową troszczącą się o rozwój międzynarodowego ruchu unii kredytowych, a ponadto pełni funkcję Sekretariatu Międzynarodowej Sieci Regulatorów Unii Kredytowych (ICURN). Sprawuje nadzór nad ogromnym sektorem – w skali światowej istnieje 57.000 unii kredytowych, działających w 103 krajach i dysponujących aktywami o łącznej wysokości 1,7 biliona USD, które służą 208 milionom osób fizycznych, będących ich członkami.

Udało nam się dotrzeć do korespondencji skierowanej na ręce Wojciecha Kwaśniaka, zastępcy Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Przedstawiciele WOCCU odnoszą się w niej do zaproponowanej przez KNF „Rekomendacji dotyczącej dobrych praktyk zarządzania ryzykiem ekspozycji kredytowych w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych”.

Więcej o nagonce KNF na SKOK-i czytaj tutaj: "Finansowa farsa w Sejmie. Zamiast rzeczowej debaty o SKOK, gomułkowski monodram szefa KNF"

Eksperci Światowej Rady Unii Kredytowych przestrzegają: „Niektóre aspekty projektu, jeśli zostanie on sfinalizowany, wywrą niezamierzone skutki, w tym obniżenie jakości kredytów udzielanych przez kasy kredytowe, zarazem zaś nałożą na kasy nieracjonalnie duże obciążenia związane z przestrzeganiem przepisów i regulacji” – pisze Brian Branch, prezes i dyrektor generalny (CEO) Światowej Rady Unii Kredytowych.

WOCCU przypomina również, iż od lat wspiera skuteczny ład korporacyjny unii kredytowych, jak również bezpieczne i oparte na zdrowych zasadach regulacje: „Wspieramy także propozycje, aby unie kredytowe miały skuteczne systemy kontroli wewnętrznej, jak też ideę, by procesy realizowane w uniach kredytowych były dostosowane do skali ryzyk i stopnia złożoności, cechującej unie kredytowe. Choć pewne aspekty projektu pozostają w zgodzie z tymi celami, jesteśmy zatroskani, że inne wynikają z błędnych założeń co do modelu unii kredytowych, i uważamy, że nie powinny one zostać zrealizowane” – czytamy w raporcie.

W kolejnych częściach eksperci międzynarodowej instytucji przechodzą do analizy najważniejszych zarzutów KNF-u skierowanych w stronę polskich unii kredytowych i udowadniają, że wynikają one głównie z złej woli i nieprawidłowo rozumianych standardów. Dla przykładu, niezwykle często podnoszony przez KNF zarzut zaniku wspólnej więzi w kasach kredytowych jest zupełnie nietrafiony. Eksperci WOCU zauważają słusznie: „(…) w sposób zasadniczy zniekształca rozumienie celu wspólnej więzi, mającej zapewniać rozszerzenie możliwości kredytowania drogą stwarzania sytuacji, w której członkowie nie spłacający w terminie swoich zobowiązań podlegali publicznemu piętnowaniu; jest ona dzisiaj zjawiskiem z tego punktu widzenia anachronicznym”.

Podane zostają przykłady państw, które zrezygnowały z wymogu wspólnej więzi w uniach kredytowych (Australia, Kanada, USA, przepisy zliberalizowała i dostosowała do nowoczesnych wymogów rynku także Wielka Brytania). Podobnie rozbijane są zarzuty dotyczące np. braku ładu korporacyjnego czy outsourcingu części usług – tu również standardy KNF są, pisząc delikatnie, zupełnie nieadekwatne do tego, jak skonstruowane są unie kredytowe na świecie.

WOCCU przypomina również, że kasy kredytowe cechuje działalność mniej ryzykowna od tej, jaką prowadzą banki komercyjne, m. in. dlatego, że unie pożyczają przede wszystkim osobom fizycznym i nie inwestują w złożone produkty finansowe. W pismach kierowanych do Komisji Nadzoru Finansowego eksperci WOCCU wymieniają cały szereg stricte finansowych argumentów i wskazują na liczne uchybienia w raportach KNF-u, które wynikają z nieznajomości rynku i usług świadczonych przez właścicieli i członków unii kredytowych na całym świecie. Można i trzeba zadać pytanie o to, czy KNF-owi zależy na poprawianiu kondycji sektora SKOK, czy raczej na tym, żeby osłabiać polskie unie kredytowe, które mogą w przyszłości stać się groźną konkurencją dla banków z zagranicznym kapitałem?

Więcej na temat KNF czytaj tutaj: "Mroczna historia KNF - gra wstępna" oraz "Supernadzór działa „inaczej”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych