Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Twórcy Czarnej Listy Pracodawców: "Brak jakiejkolwiek zgody na wyzysk"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 30 stycznia 2015, 15:52

  • Powiększ tekst

Łamanie praw pracowników i zasad BHP, niewypłacanie wynagrodzeń i zwykły wyzysk - to niestety wciąż zjawiska obecne na polskim rynku pracy. Teraz nadeszła reakcja - powstały tzw. Czarne Listy Pracodawców. Portal wGospodarce.pl przeprowadził rozmowę z twórcą takiej inicjatywy. Pragnął on zachować anonimowość.

Arkady Saulski: Dlaczego zdecydowaliście się założyć czarną listę pracodawców? Osobiste doświadczenia czy może brak zgody na nieuczciwość, wyzysk?

Czarna Lista Pracodawców Trójmiasto: Zdecydowanie brak jakiejkolwiek zgody na wyzysk, lecz również kierowanie się dobrem przyszłego pracownika jak i konsumenta. Najważniejszym przesłaniem FP jest to, aby zweryfikować opinię (skonfrontować) z wieloma innymi osobami, które miały/wciąż mają kontakt z danym przedsiębiorcą. Należy edukować ludzi, motywować do działania i korygować naiwność. Uświadamiać, że są warci znacznie więcej niż umowa zlecenie podpisywana z miesiąca co miesiąc za 400 zł, co wiąże się z minimalnymi składkami i rujnuje całkowicie ich przyszłość emerytalną/społeczną. Warto zaznaczyć, iż aż niemal 30 proc. przedsiębiorców nie opłaca w terminie składek do Funduszu Pracy, a 19 proc. do ZUS. Tak źle nie było od lat. Należy o tym mówić.

Jakie są najczęściej powtarzające się "grzechy" pracodawców? Nie płacenie pensji? Mobbing? Łamanie prawa, zasad BHP?

Codzienne grzechy, to łamanie przepisów w sprawie czasu pracy, gdyż ludzie często pracują znacznie więcej niż to wynika z treści zawartych w umowach, wykonywanie obowiązków, które nie są zawarte w umowach, nie wypłacanie wynagrodzenia na czas, wypłacanie wynagrodzenia w ratach lub opóźnienie w wypłacie, nie przestrzeganie przepisów i zasad BHP, zaniedbania w nadzorze ze strony UP na linii „UP – Przedsiębiorca”, gdyż dofinansowania z UP trafiają najczęściej tam, gdzie nie powinny. Notoryczne nie nabijanie na kasę fiskalną cen lub okłamywanie klienta, iż nie mogą wystawić faktury, bo drukarka się zepsuła, poniżanie pracownika – również przy klientach. Zamarzająca woda w kranach w zimę w miejscu wykonywania pracy czy odtrącanie z wynagrodzenia opłaty za strój roboczy pomimo, iż takiego stroju nigdy się nie otrzymało. Dopuszczenie przez pracodawcę pojazdu zastępczego do ruchu drogowego bez sprawnego hamulca ręcznego, świateł cofania i po trzech krytycznych awariach, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo na drodze. To tylko niektóre grzechy, które są zwykłą codziennością w pracy. Uwierzcie Państwo, można napisać o tym wszystkim bardzo dobrą książkę.

Często można odnieść wrażenie, że nieuczciwi pracodawcy czują się w Polsce bezkarnie. Jaki jest według Was powód takiego stanu rzeczy - złe prawo? Dominacja pracodawców nad głosem pracowników? A może zła sytuacja ekonomiczna, która każe się pracownikom podporządkować woli nawet najbardziej nieuczciwego pracodawcy?

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, iż koszty samego utrzymania pracownika przez pracodawcę są ogromne, lecz nie są to argumenty do tego, aby kogokolwiek poniżać ukazując patologiczne działania , o których wspomniałem wcześniej. Wysokie koszty zatrudnienia dają najczęściej pretekst, wręcz prowokują, aby móc kombinować i oszczędzać, bo zawsze najlepiej jest zaoszczędzić na pracownikach, którzy są trzonem firmy i pracują nad jej sukcesem i rozwojem, prawda ? Największym i najczęściej spotykanym problemem w Polsce jest brak konkretnej wiedzy wśród pracowników na temat swoich praw. Czasy są trudne, bo z jednej strony jest dość spory problem ze znalezieniem pracy, więc każdy próbuje złapać się niemal wszystkiego co bardzo dobrze to wszystko wykorzystują pracodawcy oferując najniższe stawki za pracę lub naiwność ludzi. W większości krajów zachodnich jest obecnie nieciekawa sytuacja ekonomiczna, lecz pomimo tego ludzie znają swoje prawa i potrafią z nich korzystać. Potrafią się zjednoczyć i walczyć o to, na co zasługują. Wspomnę, iż 85 proc. spraw w Sądach kończy się pozytywnym dla pracownika postanowieniem. Nie bójmy się, nie zamykajmy sobie ust i drogi do tego, co się Nam należy - „Wyzwania są naturalną drogą rozwoju, nie uciekaj od nich, tylko przyjmuj je jako błogosławieństwo” .

Pomówmy chwilę o prawdziwym tabu polskiego rynku pracy - czy docierają do Was informacje na temat molestowania lub seksualnego mobbingu pracowników? W prywatnych rozmowach ten temat często się pojawia, ale gdy sięgnąć po badania, dane - wtedy ciężko coś realnie znaleźć. Dlaczego?

Na chwilę obecną nie otrzymaliśmy takich informacji. Nie mogę publikować treści, które takie zjawiska ukazują z przyczyn zupełnie jasnych i oczywistych. Nie mogę ostrzec przyszłego pracownika czy konsumenta o tym, iż w danym zakładzie pracy występuje zjawisko molestowania czy mobbingu seksualnego pracowników. W przypadku otrzymania takiej informacji działania powinny być bardzo pewne mając na uwadze dobro osoby poszkodowanej. Występują instytucje w kraju, które zajmują się tego typu sprawami. Nie jestem uprawnioną osobą do tego, aby w jakikolwiek sposób prowadzić postępowanie w tej sprawie. Molestowanie w pracy zawsze było tematem tabu, o którym często nawet osoby poszkodowane nie chcą rozmawiać z kimś, do kogo nie czują zaufania. W mojej opinii, Polacy nie posiadają 100 proc. zaufania do instytucji publicznych, a w przypadku takich zjawisk jest ono tak wysoce potrzebne.

Czy liczycie na to, że dzięki Waszym działaniom nastąpi wreszcie pozytywna zmiana?

Moim założeniem jest wymiana doświadczeń poszczególnych pracowników i konsumentów z konkretnym pracodawcą. Uświadamiać, iż to co często stosują przedsiębiorcy, jest jawnym naruszeniem wszelkich praw i standardów względem pracownika lub konsumenta. Strona nie ma na celu rzucania oszczerstw, propagowania mowy nienawiści, a już nie wspomnę o używaniu strony w celu wyeliminowania konkurencji, lecz jej celem jest wyjaśnianie zaistniałych zjawisk i ostrzeganie. W życiu jest tak, że gdy klient wystawi negatywną opinię na stronie internetowej danego przedsiębiorcy dając np. jedną gwiazdkę z pięciu i skomentuje w sposób nieprzychylny dla niego jakąś sytuację, która wydarzyła się w jego firmie, nie jest przez przedsiębiorcę brany w jakikolwiek sposób do odpowiedzialności co jest oczywiste. Wszyscy wiemy, że najlepszymi opiniami są te przychylne, ale warto wiedzieć, iż negatywne uczą pokory i najczęściej prowadzą do zmian na lepsze. Dałem szansę wypowiedzieć się na temat danego ostrzeżenia osobom, które miały lub mają kontakt z przedsiębiorcą, aby uchronić w przyszłości potencjalnego pracownika lub konsumenta przez jego nieuczciwymi działaniami. Nie zamykam nikomu ust, gdyż każdy ma prawo wyrazić swoją opinię na temat danego pracodawcy, skomentować w sposób pozytywny lub negatywny nie naruszając postanowień, które są opisane w zakładce ''Informacje o stronie" i ponosząc przy tym pełną odpowiedzialność. Dostaję dziesiątki ostrzeżeń od osób, które miały do czynienia z danym przedsiębiorcą, lecz również otrzymuję wiadomości z zaoferowaną pomocą przy prowadzeniu mojej działalności. Mam też wiadomości, które pochwalają moją pracę i to także od samych przedsiębiorców np. od jednego, który napisał, że nie wyobraża sobie niewypłacania wynagrodzenia pracownikowi w sytuacji, gdy musiałoby się to wiązać z koniecznością wzięcia nawet na ten cel kredytu.

Jakie branże najczęściej dotyka wirus nieuczciwości pracodawców?

Z tego co zauważyłem, zdecydowanie najczęściej jest to gastronomia. Na początku swojej działalności wszystkie ostrzeżenia wrzucałem w sposób chronologiczny bez wyjątku po oczywistym sprawdzeniu treści pod względem wulgaryzmów czy zachowaniem tajności pełnych danych osobowych. Często zdarzało się tak, iż te same branże publikowane były 3x pod rząd, gdzie zaczęto moje działania podejrzewać jako zwykłe działania konkurencji. Teraz również publikuję ostrzeżenia w kolejności pod względem czasu ich otrzymania, lecz staram się robić to tak, aby te trzy posty nie były ze sobą powiązane branżą, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Na koniec - proszę, opiszcie najbardziej skrajny przypadek nadużycia pracodawcy wobec pracownika z jakim mieliście do czynienia.

Najbardziej skrajny ? – uważam, iż większość opisanych przypadków przyprawia o ogromny ból głowy. W każdym przypadku notorycznie są łamane wszelkie prawa, standardy i godność pracownika. Musiałbym wypisać wszystkie, które opublikowałem.

Co dalej? Nie obawiacie się, że w końcu ktoś znajdzie podstawę prawną do zamknięcia Waszej strony?

Nie, nie obawiam się. Nie obawiam się dlatego, ponieważ jak na tę chwilę takich po prostu nie ma. Są przedsiębiorcy czy obecni pracownicy, którzy piszą z strasząc sądem wraz z art. 212 KK, gdzie automatycznie art. 213 KK go eliminuje. Podstrona działa na ogólnych zasadach i warunkach regulaminu Facebooka. com, który jest na amerykańskich serwerach i takim też prawem jest objęty. Pierwsza poprawka do konstytucji zakazuje ograniczania wolności religii, prasy, słowa, petycji i zgromadzeń, uchwalona w ramach Karty Praw Stanów Zjednoczonych Ameryki: "Kongres nie ustanowi ustaw wprowadzających religię lub zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych; ani ustaw ograniczających wolność słowa lub prasy, lub naruszających prawo do pokojowych zgromadzeń i wnoszenia do rządu petycji o naprawę krzywd". Ogromnym plusem jest również to, iż większość ludzi komentujących potwierdza opis ostrzeżenia. Jeżeli jest ostrzeżenie, lecz nie ma komentarzy potwierdzających opis, post jest natychmiast usuwany. Post jest również usuwany w przypadku, gdy otrzymuję informację, gdy manager/pracodawca grozi osobom wysyłającym ostrzeżenie lub pracownik jest nękany i prześladowany. Takie sytuacje się zdarzały. Bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze. Każdą informację traktuję w sposób bardzo poważny. Najważniejsza jest prawda, aby przeciwdziałać takim zjawiskom, o których wspomniałem dużo wcześniej.

Rozmawiał Arkady Saulski

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych