Zachód kontroluje w Europie Środkowo-Wschodniej 35 proc. banków, a w Polsce 70 proc.
Banki z siedzibą w Europie Zachodniej kontrolowały na koniec 2011 roku ponad 35 procent aktywów w Europie Środkowej i Wschodnie – wynika z raportu opublikowanego przez brytyjski magazyn branżowy The Banker.
Największy pakiet udziałów w rynku w tym regionie ma włoski UniCredit (6,23 procent), a austriacki Raiffeisen Bank International i Erste Group mają po tyle samo (ponad 4 procent). Dalsze miejsca zajmują: KBC Group, Societe Generale oraz Intesa Sanpaolo, Commerzbank, ING Bank. W grupie 10 największych zagranicznych banków w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jest tylko jeden spoza Europy. Na dziewiątym miejscu jest to amerykański Citigroup, który posiada udział w rynku w wysokości 1,14 procent. Na ostatnim miejscu jest Swedbank.
Raport The Banker nie mówi nic o udziale kapitału zagranicznego w polskich bankach. Tymczasem według wyliczeń firmy Capital Strategy w rękach zagranicznych inwestorów znajduje się blisko 70 procent aktywów polskich banków. Jak podkreśla Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy, taka sytuacja nie jest dobra dla polskich inwestycji w sferze infrastrukturalnej, bowiem zagraniczny kapitał będzie popierał tylko te, które będą opierać się na zagranicznych, a nie polskich technologiach. Przykładowo bank niemiecki może nie chcieć wspierać jakiegoś projektu, jeśli nie będą go realizować niemieckie firmy. Ponadto prezes Kawalec podkreśla, że zdominowanie polskiego sektora bankowego przez banki kontrolowane z zagranicy wywołuje zakłócenia w wykonywaniu przez sektor bankowy funkcji pośrednictwa finansowego, utrudnia stabilne finansowanie długu publicznego oraz może ograniczyć możliwości stosowania narzędzi polityki makro-ostrożnościowej.
Według The Banker największymi zagranicznymi udziałowcami w jednym kraju są banki skandynawskie. W ich rękach w Estonii należy aż 97 procent aktywów bankowych. Z kolei w Czechach banki zagraniczne posiadają 90 procent udziałów w czeskich bankach. Zagraniczne banki najmniejsze udziały mają w rosyjskich bankach, w których dominuje kapitał państwowy.