Jaki koszt stawki minimalnej?
Kwestia deklarowanej minimalnej stawki w umowach zleceniach, którą obecny rząd chce wprowadzić, wzbudza duże emocje zarówno wśród polityków, jak i ekonomistów.
Jak powiedział Andrzej Ardenarski, współzałożyciel i prezes Krajowej Izby Gospodarczej, jest to sprawa bardzo złożona – to naturalne, że wszyscy chcemy, aby w Polsce wynagrodzenia były takie, jak w Europie Zachodniej. Jednak czy obecnie stać nas na takie zmiany?
– W mojej ocenie płaca musi korelować z produktywnością pracy i od tego należy zacząć rozważania na temat efektów takiej zmiany. Po pierwsze możemy mieć do czynienia z utratą konkurencyjności, bo wzrosną koszty związane z prowadzeniem działalności. Po drugie jest wielce prawdopodobne, że część firm przeniesie się do szarej strefy. Pod uwagę musimy wziąć także wysokość deklarowanej stawki minimalnej. Siła nabywcza 12 złotych w Warszawie i na przykład w województwie lubelskim czy warmińsko-mazurskim jest zupełnie inna. Wyrównywanie wynagrodzeń metodą administracyjną na pewno nie przyniesie dobrych rezultatów – ocenia Andrzej Ardenarski.
eNewsroom.pl/ as/
