Najbardziej zadłużony emeryt jest winien 104,3 mln zł
Ponad 6,1 mld zł wynoszą zaległości 302 tys. emerytów w bazach Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK. Osoby, które nie pracują już zawodowo nie powinny bagatelizować choćby drobnych zobowiązań, bo w tej grupie wiekowej łatwo o efekt śnieżnej kuli - przestrzega BIG InfoMonitor.
Na problemy w większym stopniu narażone są kobiety, bo rzadziej niż mężczyźni wchodzą w wiek emerytalny z oszczędnościami i na dodatek mają mniejsze świadczenia – podkreślił Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i BIK znajdują się ponad 302 tys. osób w wieku 65 lat i więcej z problemami w terminowym opłacaniu rachunków i kredytów. Łączna wartość ich zaległości przekracza 6,1 mld zł. Średnia zaległość to 20 238 zł, choć rekordzista, 67-latek z Mazowsza ma zadłużenie na ponad 104,3 mln zł.
Badanie przeprowadzone na zlecenie BIG InfoMonitor przez Instytut ARC Rynek i Opinia pokazuje, że w momencie gdy pojawiła się możliwość ponad połowa dzisiejszych emerytów - 56 proc. - chętnie rezygnowała z pracy.
Jedną czwartą zmusiły do tego względy osobiste, a co ósmego badanego (12 proc.) pracodawca - podano.
Ze zmiany statusu z pracownika na emeryta zadowolonych jest trzech na czterech badanych. Decyzji żałuje co szósta osoba (15 proc.), a co dziesiątemu respondentowi (9 proc.) trudno jest o jednoznaczną ocenę.
Jak wskazał BIG InfoMonitor, po wejściu w życie 1 października zeszłego roku reformy emerytalnej, grupa osób żyjących z emerytury znacząco się powiększy.
W ostatnim kwartale ub.r. wnioski o przejście na wcześniejszą emeryturę złożyło 424 tys. osób, znacznie więcej niż oczekiwano. ZUS zdecydował na razie o przyznaniu świadczeń 313 tys. osób - czytamy.
W komunikacie przypomniano, że obowiązujące od października przepisy pozwalają kobietom rezygnować z pracy już po ukończeniu 60 lat, zamiast po ukończeniu 67 lat.
Mogą jednak liczyć na znacznie niższą emeryturę niż mężczyźni, przeciętnie w skali kraju - 1614 zł. Średnia emerytura mężczyzn to 2699 zł, ale nawet po obniżeniu wieku emerytalnego mogą oni skorzystać z emerytury później niż kobiety, bo od 65. roku życia - czytamy.
Jak zaznaczył BIG InfoMonitor, przeciętna zaległość seniorów rośnie znacznie bardziej niż ogółu dłużników. Średnia kwota zaległości seniora w BIG InfoMonitor i BIK (wobec telekomów, operatorów telewizji kablowej, czy też innych usługodawców, a także banków i firm pożyczkowych), podniosła się w ciągu roku o prawie 3 tys. zł, a przez dwa lata o 5 tys. zł.
Według BIG InfoMonitor „sytuacja materialna emerytów jest różnorodna”.
Po pierwsze dlatego, że otrzymują emeryturę w innej wysokości, ale też ze względu na posiadane lub brak oszczędności, lepszy lub gorszy stan zdrowia. Tylko jeden na trzech badanych emerytów deklaruje, że miał odłożone oszczędności w momencie rezygnowania z aktywności zawodowej. Poduszkę finansową posiadało 45 proc. emerytów i tylko 27 proc. emerytek - głosi komunikat.
Zarazem - wynika z opracowania - pracuje tylko co dziesiąty emeryt (11 proc.). Kolejne 11 proc., zapewne nieodpłatnie, zajmuje się wnukami. Opieka nad najmłodszym pokoleniem najbardziej absorbuje emerytów w wieku 60-64 lat - 22 proc. oraz między 65. a 74. rokiem życia - 14 proc.
Wśród niepracujących - jak czytamy - „zwraca uwagę brak ofert, na który żali się co piąty młody emeryt - 60-64 lat”. „Ogromną barierą w staraniach o pracę jest niestety kiepski stan zdrowia. Wśród młodszych emerytów przeszkadza połowie, a od 75. roku życia już niemal 80 proc. badanych” - zaznaczono.
Badanie wykonał Instytut ARC Rynek i Opinia na zlecenie BIG InfoMonitor w listopadzie 2017, metodą wywiadów telefonicznych (CATI), na próbie 502 osób przebywających na emeryturze w wieku 60+ lat (kobiety) oraz 65+ lat (mężczyźni).
PAP, MS