Informacje

Flota cieni składa się nierzadko z jednostek, które były gotowe do złomowania. Na zdjęciu zbiornikowiec pod flagą Rosji / autor: Pixabay
Flota cieni składa się nierzadko z jednostek, które były gotowe do złomowania. Na zdjęciu zbiornikowiec pod flagą Rosji / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Gry sankcyjne Brukseli z Rosją

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 13 grudnia 2024, 09:30

  • Powiększ tekst

Unia próbuje walczyć z flotą cieni – statków, dzięki którym Rosja wysyła w świat ropę pomimo sankcji. Najnowsze – uzgodnione przez państwa członkowskie – przepisy mają ograniczyć dochody Kremla z naftowego eksportu, dostarczającego fundusze na finansowanie wojny w Ukrainie.

50 statków z listy 600 jednostek

Państwa unijne przyjęły kolejny, piętnasty już, tzw. pakiet sankcyjny. Tym razem chodzi o przynajmniej częściowe wyeliminowanie z rynku europejskiego tankowców, pływających pod banderami innych krajów a realizujących transportu rosyjskiej ropy i paliwa. Zostaną objęte zakazem zawijania do europejskich portów, a tym samym i nie będą mogły korzystać z usług przeładunkowych. Na liście sankcyjnej znajdzie się około 50 jednostek, wcześniej było ich 27. Ale to i tak niewiele w porównaniu z szacunkami ekspertów, którzy – jak informuje portal Euronews – oceniają, że Rosja zdołała zorganizować flotę cieni liczącą nawet 600 statków. A stało się to w ostatnich dwóch latach, gdy okazało się, że po napaści Rosji na Ukrainę, władze unijne zakazały europejskim firmom obsługi rosyjskich transportów.

Zarzuty UE, jak pisze portal, dotyczą „stosowania nieuczciwych praktyk, jak przesyłanie sfałszowanych danych i wyłączanie transporterów, aby stały się niewidoczne dla systemów satelitarnych, a także przeprowadzanie wielokrotnych transferów między statkami w celu ukrycia rzeczywistego pochodzenia ropy”.

Rosja pod paliwową presją

To wszystko ma dla Rosji bardzo duże znaczenie, gdyż Zachód objął embargiem nie tylko import ropy i paliwa, ale także nałożył limit cenowy. Tymczasem według nieoficjalnych informacji rosyjskim koncernom szczególnie w 2023 roku wielokrotnie udawało się sprzedawać ropę powyżej limitów. Głównymi jej odbiorcami były Chiny i Indie, które zyskiwały nie tylko mając tańszy – w porównaniu z cenami światowymi – surowiec, ale także po przerobie we własnych rafineriach – gotowe paliwo sprzedawały w Europie. (Szczególnie, że UE jest uzależniona od importu, gdyż moce rafinerii są ograniczane.)

Choć Unia Europejska od początku wojny wspiera Ukrainę, to jednak dotychczas nakładane sankcje na Moskwę przynoszą tylko ograniczone efekty. Część krajów nadal korzysta z rosyjskich surowców, szczególnie gazu (głównie skroplonego – LNG), a poza tym nie wszystkie unijne firmy zerwały swoje relacje biznesowe z Rosją. Ta kwestia była również tematem ostatnich negocjacji wewnątrzunijnych, a przedstawiciele Litwy i Łotwy domagali się w ramach sankcji zakazu działalności w Rosji dla firm europejskich. Ostatecznie skończyło się na zapisie, zachęcającym firmy do wycofania się ze współpracy z rosyjskimi partnerami.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Czy Tusk zatopi i tę branżę? Będzie 12 mld zł strat!

Mercosur-euforia w niemieckim przemyśle

Były prezes Alior Banku w nowej roli

»»Daniel Obajtek: Rezygnacja Orlenu z projektu Olefiny III to skandal na miarę rezygnacji z CPK - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych