Jasnowidzenie po rosyjsku
Ponoć znany uralski jasnowidz Ilja Stawski, dobę przed tragedią miał wizję. Widział w niej wielu policjantów w terenie - wspomina jego partnerka. Widziałam miejsce katastrofy. Faktycznie było wielu policjantów - dodaje. No cóż niestety nie uchroniło go to przed śmiercią w niedawnej katastrofie samolotu pod Moskwą - informuje RMF FM
Stawski na początku pracował w branży energetycznej, jednak po roku wycofał się z tej pracy, gdyż porwała go ezoteryka. Jak mówią jego przyjaciele, „zaczął pomagać ludziom odnaleźć siebie”. Tworzył amulety, badał aurę i energię ludzi - czytamy na stronie RMF
11 lutego - czyli w dzień tragicznej katastrofy - Stawski obchodził swoje 33. urodziny. Postanowił je świętować ze swoją dziewczyną w Moskwie i poleciał do niej kilka dni wcześniej. Jego praca pokrzyżowała jednak dalsze plany - mężczyzna musiał wracać do Orska w dniu urodzin.
Niestety, nie doleciał bo samolot rozpadł się w powietrzu, czego nie przewidział.