Znowu odkryto trujące zabawki z Chin
Partię wyprodukowanych w Chinach zabawek, w których plastikowych elementach stwierdzono wysokie stężenia ftalanów, zatrzymali funkcjonariusze celno-skarbowi z Białegostoku. Inspekcja Handlowa oceniła, że zabawki nie mogą zostać dopuszczone do obrotu
Do odprawy w Białymstoku partię 800 sztuk chińskich zabawek (np. zestawów składających się m.in. z plastikowych stetoskopów, termometrów itp.) zgłosiła jedna z podlaskich firm.
Jak poinformowała w środę Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku, po kontroli dokumentacji i oględzinach funkcjonariusze postanowili skierować przesyłkę do badań laboratoryjnych.
Ich wyniki były jednoznaczne - w plastikowych elementach zabawek wykryto wysokie, wielokrotnie przekraczające dopuszczalne normy, stężenie ftalanów - poinformował Maciej Czarnecki z białostockiej IAS.
Służby celno-skarbowe przypomnieli w przesłanym komunikacie, że ftalany to syntetyczne związki obecne w artykułach z tworzyw sztucznych, nadające im elastyczność, stosowane są również do produkcji farb i lakierów.
Zaznaczyli przy tym, że nadmiar ftalanów może być przyczyną astmy i prowadzić do zaburzeń układu nerwowego, szczególnie u dzieci. Przy dłuższym kontakcie ze skórą mogą wchłaniać się do organizmu i są łatwo rozpuszczalne w ślinie.
O partii chińskich zabawek z przekroczonymi normami ftalanów poinformowano Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej, który stwierdził, że stwarzają one zagrożenie dla zdrowia użytkownika i w związku z tym nie mogą zostać dopuszczone do obrotu.
SzSz (PAP)