Błaszczak: Tusk nie nadzorował służb
Przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska przed komisją śledczą ds. Amber Gold udowodniło, że nie nadzorował on służb specjalnych, a państwo było teoretyczne - powiedział we wtorek szef MON Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem państwo powinno bronić interesu obywateli.
W poniedziałek komisja śledcza ds. Amber Gold przesłuchiwała b. premiera i szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. B. premier mówił m.in., że w sprawie Amber Gold „właściwa była radykalna neutralność”. „Starałem się nie ingerować, nie sugerować żadnych tropów ani służbom mi podległym, ani prokuraturze” - powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Tusk agresywny przed komisją Amber Gold
„Wczorajsze wystąpienie Donalda Tuska tylko udowodniło, że były premier polskiego rządu był nieobecny, nie panował nad sytuacją, nie nadzorował służb specjalnych, że państwo polskie było teoretyczne” - powiedział Błaszczak w radiowych Sygnałach Dnia.
„Zupełnie inaczej postrzegamy obowiązki państwa wobec obywateli. Obywatele płacą podatki nie po to, żeby szef rządu był neutralny, żeby nic nie robił, żeby +haratał w gałę+, tylko po to, żeby instytucje państwowe broniły obywateli, a nie były neutralne” - oświadczył Błaszczak.
Oglądaj więcej w telewizji wPolsce.pl:
Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. Miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.
Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
PAP/ as/