AKTUALIZACJA
Kaczyński: „ta komisja działa wbrew rozsądkowi”
W piątek po godz. 10 sejmowa komisja ds. wyborów korespondencyjnych rozpoczęła przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem szefa komisji Dariusza Jońskiego (KO) mimo, że Jarosław Kaczyński nie był wówczas w rządzie, to podejmował decyzje ws. wyborów korespondencyjnych.
Szef komisji zwrócił uwagę, że zeznania kolejnych świadków świadczą o roli politycznej Kaczyńskiego w tej sprawie. „My dlatego zbieramy te wszystkie opinie, żeby zapraszając Jarosława Kaczyńskiego mieć do niego konkretne pytania” - zaznaczył Joński.
Jarosław Kaczyński po wypowiedzeniu pełnej przysięgi, złożył wniosek o swobodną wypowiedź. Przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO) odmówił mu prawa do wypowiedzi. Kaczyński odwołał się od decyzji Jońskiego. W wyniku głosowania komisja odrzuciła odwołanie.
»» Czytaj relację na żywo z przesłuchania na portalu wPolityce.pl: w publikacji RELACJA. Jarosław Kaczyński: Komisja działa na zasadzie bardzo poważnego deliktu. To sprzeczne z konstytucją i zdrowym rozsądkiem
»» Oglądaj relację na żywo z przesłuchania na antenie telewizji wPolsce.pl:
„To PO odpowiada za to, że wybory korespondencyjne się nie odbyły”
Stuprocentową winę za to, że wybory korespondencyjne się nie odbyły ponosi Platforma Obywatelska i przedstawiciele partii, która dzisiaj rządzi - zeznał w piątek na posiedzeniu komisji ds. wyborów korespondencyjnych prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Szef komisji Dariusz Joński pytał Kaczyńskiego o to, jaką rolę w przygotowaniach wyborów korespondencyjnych odegrała ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
„Ja muszę jednak stwierdzić, że faktycznie ta komisja działa na zasadzie, którą łagodnie mówiąc można określić jako paradoksalną. To znaczy pełną stuprocentową winę za to, że te wybory się nie odbyły ponosi Platforma Obywatelska i przedstawiciele partii, która dzisiaj rządzi, która tutaj stanowi większość” - podkreślił szef PiS.
Dopytywany o rolę marszałek Witek Kaczyński powiedział, że decyzja została podjęta w sytuacji, w której mieliśmy do czynienia już z bardzo poważnym zagrożeniem życia i zdrowia obywateli jednocześnie bezwzględnym obowiązkiem konstytucyjnym przeprowadzenia wyborów” - zaznaczył prezes PiS.
I - jak dodał - „w pewnym momencie doszły do mnie informacje o tym, że w kilku krajach np. w Bawarii przeprowadzono wybory korespondencyjne i w tej sytuacji sam - nie ukrywam - doszedłem do wniosku i inni też do tego wniosku doszli, że to jest dobre rozwiązania także dla Polski” - powiedział Kaczyński.
Jarosław Kaczyński ostatnim świadkiem komisji
Wiceszef komisji Jacek Karnowski (KO) powiedział w czwartek w Studiu PAP, że będzie pytał Kaczyńskiego przede wszystkim o podejmowane na ul. Nowogrodzkiej (siedziba PiS w Warszawie) decyzje polityczne, które miały doprowadzić do przeprowadzenia wyborów w nowym trybie. Dodał, że będzie to ostatni świadek. Jednak, jak zaznaczył, jeśli w czasie tworzenia raportu okaże się, że warto kogoś dodatkowo przesłuchać, to ”komisja zostawiła sobie taką furtkę„.
Kaczyński pojawiał się w zeznaniach świadków, którzy stanęli już przed komisją, m.in. jako uczestnik spotkania polityków PiS i Porozumienia w willi przy ul. Parkowej, gdzie dyskutowano o wyborach korespondencyjnych.
Europoseł PiS Adam Bielan zeznał przed komisją, że rozmawiał z Kaczyńskim na temat wyborów pod koniec marca 2020 r. i z ówczesnym wicepremierem Jarosławem Gowinem. Dopytywany o szczegóły rozmowy z prezesem PiS, Bielan powiedział, że rozmawiał z nim przez telefon w godzinach wieczornych. „Przekazałem szczegółowe informacje o tym, że odbyły się wybory (w sposób korespondencyjny) w Bawarii i powiedziałem, że po rozmowie z Jarosławem Gowinem uważam, że należy poważnie rozważyć możliwość przeprowadzenia wyborów w podobny sposób w Polsce” - podkreślił europoseł PiS.
Z kolei b. wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin zeznał, że Jarosław Kaczyński konsekwentnie dążył do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. „Aż do momentu w którym doszedł do przekonania, że sprzeciw mój i części posłów Porozumienia spowoduje podtrzymanie senackiego weta do ustawy o wyborach kopertowych. Wtedy Jarosław Kaczyński w rozmowie ze mną przychylił się do wycofania się z pomysłu wyborów kopertowych” - mówił Gowin. Dodał, że było to „bodajże 5 albo 6 maja” 2020 r.
Piątkowym przesłuchaniem Kaczyńskiego komisja ma zakończyć przesłuchiwanie świadków, ale - jak powiedział Dariusz Joński - w razie potrzeby komisja jest gotowa wezwać kolejnych świadków. Raport końcowy komisja planuje przedstawić do końca maja.
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.
Edyta Roś, Olga Łozińska (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zapłacimy miliony Niemcom za tranzyt paliw
Bez Obajtka zyski Orlenu lecą na łeb