Informacje

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Europejskiego pożaru c.d. Agencja Fitch obniżyła ratingi pięciu krajów strefy euro: Włoch, Hiszpanii, Słowenii, Belgii, Cypru

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 stycznia 2012, 00:25

  • Powiększ tekst

Agencja ratingowa Fitch obniżyła ratingi pięciu krajów strefy euro: Włoch, Hiszpanii, Słowenii, Belgii, Cypru; nota Irlandii pozostała niezmieniona. Wcześniej agencja AP pisała o obniżeniu ratingu sześciu krajów.

Rating Włoch został obniżony z poziomu "A+" do "A-", Hiszpanii z "AA-" do "A", Belgii z "AA+" do
"AA", Słowenii z "AA-" do "A", a Cypru z "BBB" do "BBB-". Agencja utrzymała jednocześnie długoterminowy rating Irlandii na poziomie "BBB+".

Agencja poinformowała w komunikacie, że przy podejmowaniu decyzji o obniżeniu ratingów kierowała się dużymi potrzebami fiskalnymi tych krajów oraz ich znaczącą nierównowagą finansowo ekonomiczną.

Ratingi długoterminowe wszystkich sześciu krajów otrzymały perspektywę negatywną. Fitch obniżył ponadto ratingi krótkoterminowe Włoch, Słowenii i Hiszpanii, pozostawiając na niezmienionym poziomie oceny krótkoterminowe Belgii, Cypru i Irlandii.

Ratingi wszystkich sześciu państw zostały usunięte z listy obserwacyjnej agencji.

Fitch ocenił w komunikacie szanse na dalsze obniżenie ocen tych krajów w ciągu najbliższychdwóch lat na "lekko powyżej 50 proc.".

18 stycznia agencja Fitch Ratings poinformowała, że prawdopodobnie obniży ratingi 6 krajów strefy euro, które były na liście obserwacyjnej, o 1-2 stopnie do końca stycznia.

Rząd w Brukseli ocenia obniżenie przez agencję Fitch ratingu Belgii jako potwierdzenie konieczności dalszych reform.

To potwierdza przede wszystkim, że kolejne reformy są potrzebne także w Belgii

- powiedział wicepremier Vincent Van Quickenborne.

Zdaniem wicepremiera, tylko głębokie zmiany strukturalne na rynku pracy i reforma systemu emerytalnego mogą spowodować ożywienie belgijskiej gospodarki.

Tymczasem Kilka tysięcy ludzi demonstrowało w piątek w Bratysławie, wyrażając niechęć do polityki i oburzenie doniesieniami o korupcji oraz powiązaniach polityków z wpływowym biznesem. W trakcie demonstracji obrzucono parlament i pałac prezydenta jajkami i bananami.

Na transparentach uczestników protestu pojawiły się hasła: "Dość waszych kłamstw" i "Goryle za kraty", nawiązujące do opublikowanych w ostatnim czasie w internecie akt z akcji oznaczonej kryptonimem "Goryl", czyli transkrypcji zapisów z podsłuchów służb specjalnych, potwierdzających korumpowanie przez czesko-słowacką firmę Penta polityków prawicy i lewicy. Jeśli akta okażą się prawdziwe, byłaby to największa afera korupcyjna w historii Słowacji.

Przeprowadzenie akcji "Goryl" potwierdził szef słowackiego resortu spraw wewnętrznych Daniel Lipszic. O jej szczegółach mówili też niektórzy słowaccy policjanci.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych