Informacje

Będzie więcej prądu z wiatru i słońca

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 czerwca 2019, 12:40

  • Powiększ tekst

Jednym z najistotniejszych wyzwań stojących przed polską gospodarką jest zwiększenie udziału źródeł odnawialnych (OZE) w krajowej energetyce. Według planów rządowych, do 2030 roku aż 21 proc. energii ma pochodzić z tych zasobów. Grupa Kapitałowa PGE, będącą największym w Polsce przedsiębiorstwem energetycznym, chce być liderem we wprowadzaniu tych zmian.

Obecnie polski sektor energetyczny opiera się w około 80 proc. na węglu i choć w najbliższych latach jego znaczenie będzie maleć, to ostateczna rezygnacja z tego surowca jest na razie niemożliwa. Wynika to z szeregu czynników strategicznych i ekonomicznych warunkujących bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jednocześnie zmiany klimatyczne oraz rosnąca świadomość na temat konieczności ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery przyczyniły się do tego, że na całym świecie coraz większe znaczenie zyskują technologie oparte o OZE. Naturalnie proces ten dotyczy również Polski, gdzie około 13 proc. produkowanej obecnie energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Odpowiadają za to, przede wszystkim, farmy wiatrowe i elektrownie wodne należące do GK PGE, lidera segmentu OZE w Polsce, do którego należy około 9 proc. rynku.

Wytwarzamy obecnie około 1,8 TWh „zielonej energii” rocznie – mówi Arkadiusz Sekściński, p.o. prezesa PGE Energa Odnawialna - spółki z GK PGE. To tyle ile potrzeba, by w ciągu roku zaspokoić zapotrzebowanie około 720 tys. gospodarstw domowych. Nasze kolejne inwestycje planujemy tak, by w 2030 roku GK PGE osiągnęła zakładaną w swej strategii aspirację – 25 % udziału w produkcji energii z OZE w Polsce. W świetle tych założeń, prognozujemy, że za 10 lat będziemy wytwarzać około 14 TWh zielonej energii rocznie. Zdaniem Arkadiusza Sekścińskiego cel ten zostanie osiągnięty głównie dzięki zbudowaniu zaplanowanych już farm wiatrowych na lądzie i Morzu Bałtyckim oraz nowych instalacji fotowoltaicznych.

Potwierdza to Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

0d 2018 roku obserwujemy pozytywne zmiany w postrzeganiu naszej branży. Chodzi zarówno o przeprowadzoną w 2018 roku aukcję na 1000MW energii pochodzącej z farm wiatrowych, szereg zachęt fiskalnych, jak i plany kolejnej aukcji na 2500MW energii, która miałaby się odbyć w tym roku. Taka polityka państwa gwarantuje stabilny rozwój i jest katalizatorem nowych inwestycji.

Najlepszym przykładem tych trendów są projekty realizowane przez PGE Energia Odnawialna. Już za rok spółka uruchomi dwie nowe farmy wiatrowe Starza/Rybice i Karnice II. W ramach projektu Klaster zbudowana zostanie też infrastruktura towarzysząca z wyprowadzeniem mocy oraz trzydziestokilometrowa linia wysokiego napięcia, która poprawi parametry sieci dystrybucyjnej w całym regionie oraz zapewni bezpieczeństwo energetyczne. Inwestycja powstanie w północno-zachodniej części województwa zachodniopomorskiego w odległości od 3 do 13 km od wybrzeża. W sumie zainstalowane zostaną 43 turbiny o łącznej mocy 97,17 MW.

To będzie bardzo nowoczesna inwestycja. Zamierzamy postawić wiatraki o wysokości
175 metrów (125-metrowy maszt + 50-metrowa łopata) - tłumaczy Piotr Majchrzak, dyrektor Biura Analiz i Inwestycji Kapitałowych, PGE Energia Odnawialna. Ich efektywność ma sięgać 35 proc., co w porównaniu do wcześniej wykorzystywanych instalacji jest gigantycznym skokiem technologicznym, gdyż starsze turbiny miały wydajność o około 10 proc. niższą.

Pozyskać siłę morskiego wiatru

Niezaprzeczalnie imponujący skok efektywności GK PGE uzyska wraz z realizacją ambitnego projektu budowy morskiej farmy wiatrowej. Na Bałtyku panują bowiem warunki atmosferyczne, które pozwolą uzyskać wskaźnik wykorzystania mocy na poziomie 50 proc. Projekt – realizowany przez PGE Baltica, spółkę z GK PGE – zakłada powstanie instalacji o mocy do 2545 MW zlokalizowanej w odległości około 25-30 km od brzegu, na wysokości Łeby.

Na farmie o powierzchni całkowitej ponad 319 km² zbudowanych zostanie ponad 200 gigantycznych wiatraków, których maksymalna wysokość (wraz z turbiną) sięgać będzie 250 metrów. Sama średnica wirników mierzyć będzie około 200 metrów. O rozmachu instalacji może świadczyć fakt, że każdy z wiatraków zostanie wyposażony w osobne lądowisko dla śmigłowców.

Powstanie morskiej farmy wiatrowej przyniesie polskiej gospodarce wymierne korzyści. Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście mogą stać się głównymi centrami budowlanymi dla energetyki morskiej na Południowym Bałtyku, a Łeba, Ustka i Darłowo ważnymi centrami serwisowymi i obsługowymi. Co więcej, na rozwoju tej branży skorzystają konkretne sektory polskiego przemysłu. Według raportu firmy McKinsey & Company z 2016 roku, dla branży stoczniowej oznacza to szansę na zamówienia na 5-11 dużych statków do budowy farm i 8 mniejszych do ich eksploatacji, a dla branży stalowej zapotrzebowanie na 1 mln ton stali.

Wedle tych samych analiz, dodatkowe 6 GW  z morskich farm wiatrowych może przynieść 60 mld PLN do polskiego PKB oraz stworzyć 70-80 tys. nowych miejsc pracy. Co znamienne, kolejne badania dowodzą, że Bałtyk jest idealnym akwenem do realizacji tego typu inwestycji. Chodzi nie tylko o bardzo dobre warunki wietrzne, lecz również o stosunkowo niewielką głębokość morza, która stanowi czynnik korzystnie wpływający na koszty i opłacalność budowy. Według wstępnych planów, wiatraki GK PGE zostaną zakotwiczone na głębokości 20-35 metrów i osadzone na fundamencie palowym – monopalu. Ta, obecnie najbardziej popularna w morskiej energetyce wiatrowej, konstrukcja opiera się na wbitych w dno morskie, stalowych cylindrach o średnicy 5 – 10 m, i długości 80 m.

Zarówno budowa jak i eksploatacja wiatraków nie wpłynie negatywnie na środowisko naturalne, gdyż wokół farmy tworzone będą sztuczne rafy przyciągające ryby. Nie ucierpi również turystyka, ponieważ instalacja – niewidoczna z brzegu – nie będzie zakłócać harmonijnego, morskiego krajobrazu.

Słoneczna przyszłość

Kolejnym sektorem energetyki odnawialnej, w który wkrótce zainwestuje GK PGE, są farmy słoneczne.

Liczne analizy wskazują, że spośród technologii OZE to właśnie fotowoltaika ma największy potencjał rozwojowy. Sprzyjają temu decyzje strategiczne na poziomie Rządu o potrzebie zmiany miksu energetycznego poprzez zwiększenie udziału farm słonecznych, jak również stale spadające nakłady i koszty związane z tymi przedsięwzięciami. – podkreśla Arkadiusz Sekściński.

GK PGE jest liderem wytwarzania energii elektrycznej z elektrowni wodnych i wiatrowych.

Obecnie zależy nam na uzyskaniu podobnej pozycji również w branży fotowoltaicznej – dodaje p.o. prezesa PGE Energia Odnawialna.

W kręgu naszego zainteresowania są tereny niewykorzystywane w działalności GK PGE, lub takie gdzie zakończono działalność przemysłową. Budowa elektrowni fotowoltaicznych pozwoli nadać im nowy charakter i może stać się istotnym elementem ich rekultywacji. Równocześnie, z myślą o lokalizowaniu elektrowni fotowoltaicznych, pozyskujemy grunty rolne niskich klas bonitacyjnych, znajdujące się poza obszarami ochrony środowiskowej lub krajobrazowej – mówi Grzegorz Mośka, dyrektor Departamentu Inwestycji OZE, PGE Energia Odnawialna.

Pierwszy tego typu projekt GK PGE będzie realizować z Grupą Azoty Kopalnie i Zakłady Chemiczne Siarki „Siarkopol”. Inwestycja o mocy zainstalowanej 5 MW i rocznej produkcji 4,97 GWh powstanie na dziesięciu hektarach gruntów poeksploatacyjnych należących do  GA Siarkopol.

Według planów elektrownia składająca się z ok. 16 tys. paneli fotowoltaicznych rozpocznie działalność w połowie 2022 r. Będzie to pierwsza w Polsce dedykowana instalacja PV zbudowana na potrzeby jednego odbiorcy przemysłowego.

Dzięki współpracy największej w Polsce grupy energetycznej oraz chemicznej powstanie pierwsza w Polsce elektrownia PV, która będzie sprzedawać energię elektryczną bez wsparcia w postaci aukcji czy zielonych certyfikatów. Powiększamy udział OZE w naszym kraju, działając zgodnie z wytycznymi polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a tym samym wspomagamy transformację energetyczną polskiej gospodarki – mówi Arkadiusz Sekściński.

Oprócz projektów związanych z energetyką wiatrową, czy słoneczną, GK PGE chce zainwestować w magazyny energii. Pierwszą tego typu instalację PGE Energia Odnawialna buduje na górze Żar, obok znajdującej się tam farmy fotowoltaicznej. Jest to projekt badawczo-rozwojowy, oparty na akumulatorach litowo-jonowych.

Magazynowanie energii to nie tylko przyszłość energetyki odnawialnej, ale i konieczność – mówi Szymon Kowalski, dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji, PGE Energia Odnawialna. Liczba źródeł energii o zmiennej charakterystyce pracy – takich jak farmy wiatrowe czy słoneczne – wciąż rośnie, co może wpływać na zakłócenia pracy sieci i pogorszenie parametrów płynącej w niej energii. Magazyn energii pozwoli na unormowanie tej sytuacji. Inwestycja na górze Żar będzie pierwszym tego typu obiektem w Polsce, ale na pewno nie ostatnim – kończy Szymon Kowalski.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych