Ukraina: Nowaka "docenili" jak w Polsce. Został zwolniony
Polak Sławomir Nowak, p.o. szefa Państwowej Agencji Dróg Ukrawtodor, zostanie zwolniony ze stanowiska - oświadczył ukraiński minister infrastruktury Władysław Kryklij, cytowany w piątek przez media w Kijowie.
Nowak sam zamierza odejść; rozumie, że zmienił się krajobraz polityczny. Chociaż sam Nowak jest najpewniej najmniej problematycznym członkiem ekipy, która zajmowała się gospodarką drogową - powiedział minister w rozmowie z tygodnikiem Fokus.
W wywiadzie dla portalu Ekonomiczna Prawda Kryklij wyjaśnił, że w przypadku Nowaka problemem są jego decyzje personalne. Chodzi o skandal związany z szefem Ukrawtodoru w obwodzie tarnopolskim, Bohdanem Jułykiem.
W maju ówczesny wiceminister gospodarki Ukrainy Maksym Nefiodow oświadczył, że Nowak upoważnił Jułyka do wykonywania obowiązków swojego zastępcy. Według Nefiodowa Jułyk zasłynął wcześniej tym, że jedną z dróg w obwodzie tarnopolskim podzielił na 177 odcinków o długości 40 metrów, by uniknąć przetargu na jej remont - przypomina Ekonomiczna Prawda. Portal przyznał następnie, iż później okazało się, że chodziło o siedem odcinków tej drogi.
9 września ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) poinformowała, że Nowak podał nieprawdziwe informacje w deklaracji majątkowej.
W wyniku pełnej kontroli deklaracji p.o. szefa Ukrawtodoru za 2017 r. NAZK ustalił, że doszło do zadeklarowania nieprawdziwych danych na równowartość ponad 100 minimów socjalnych dla osób zdolnych do pracy - podała NAZK w komunikacie.
Sławomir Nowak, były minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej (w latach 2011-2013), a od 2016 r. p.o. dyrektora Ukrawtodoru, miał podać nieprawidłową wartość samochodu i kwot na rachunkach bankowych.
W sumie ustalono, że doszło do zadeklarowania nieprawdziwych informacji o wartości 189,2 tys. hrywien”, czyli w przeliczeniu ok. 30 tys. zł - poinformowano.
Zawiadomienie w tej sprawie NAZK skierowała do sądu, co jest podstawą do wszczęcia sprawy dotyczącej naruszenia administracyjnego. Według ukraińskich przepisów grozi za to kara grzywny.
Nowak oświadczył w odpowiedzi, że jego deklaracja jest prawidłowa. Ukrawtodor wyjaśnił w komunikacie, że wszystkie deklaracje finansowe Nowaka potwierdzone są na kontach bankowych. „Szef Ukrawtodoru będzie bronił swojego stanowiska w sądzie” - zapowiedziała firma, na której czele stoi Polak.
SzSzPAP