Informacje

Amber Gold / autor: Wikimedia
Amber Gold / autor: Wikimedia

Może być 15 nowych aktów oskarżenia ws. Amber Gold

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 października 2019, 22:34

  • Powiększ tekst

Spodziewam się, że wymiar kary będzie maksymalny, ale spodziewam się również, że wpłyną akty oskarżenia w stosunku do kolejnych 15 osób - powiedziała w środę szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann (PiS), odnosząc się do ogłaszanego w sprawie wyroku sądowego.

Małgorzata Wassermann, która kierowała pracą komisji śledczej ds. Amber Gold, w środę w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info wyraziła nadzieję, że wyrok sądowy w sprawie zapadnie już 11 października.

Spodziewam się, że będzie to maksymalny wymiar kary, ale spodziewam się również, że w niedalekiej przyszłości wpłyną akty oskarżenia w stosunku do kolejnych 15 osób, które już mają zarzuty. I oczywiście mam nadzieję, że kolejne osoby będą również stawały pod zarzutami w tej sprawie - powiedziała.

Zwróciła również uwagę na „kłopoty formalne”, które towarzyszą odczytywaniu wyroku. Zaznaczyła, że po wprowadzonych w tej kwestii zmianach „już nie będzie takiej sytuacji, żeby sąd tracił czas, tracił pieniądze podatników, ale przede wszystkim narażał się na śmieszność”. „Bo sytuacja, w której sąd czyta wyrok do pustej sali, rzeczywiście zakrawa na coś takiego” - oceniła Wassermann.

Jedynka” na liście PiS w Krakowie w wyborach do Sejmu, odniosła się także do szeroko komentowanej sprawy finansowania witryny SokzBuraka. Z doniesień tygodnika „Sieci” wynika, że za stroną stoi człowiek PO, który zatrudniony jest nie tylko przez tę partię, ale również przez stołeczny ratusz. Domenę wykupił on w 2014 r., a strona miałaby również być połączona z profilem na Facebooku. On sam twierdzi jednak, że pozbył się domeny w 2017 r.

Wassermann poinformowała, że kiedy rozpoczęła działalność w komisji śledczej, na portalu pojawiły się nieprawdziwe informacje dotyczące również jej; podawano, że dokonała ona aborcji w wieku 18 lat. Wyjaśniła, że podjęła w tej sprawie kroki prawne, a „sprawa jest w prokuraturze”. Jednak, z uwagi na politykę ochrony prywatności Facebooka, „sprawa jest trudna”, bo ciężko jest ustalić tożsamość osoby, która podała tę informację.

Wyjaśniła, że z przekazów medialnych dowiedziała się, że to Krzysztof Brejza z PO-KO, który zasiadał z nią w komisji ds. Amber Gold, być może „stoi za +farmą trolli+, która produkuje takie informacje”. „Proszę sobie połączyć te wszystkie fakty: SokzBuraka, mój kolega z komisji i ta nieprawdziwa informacja o mnie” - zaznaczyła Wassermann. „Ja tylko wskazuję na sekwencję czasową, kiedy pojawiło się to w stosunku do mnie” - dodała. (PAP)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych