Szczyt ws. Donbasu bez większych efektów
Wyniki szczytu „czwórki normandzkiej” okazały się skromne; przywódcy Rosji i Ukrainy różnią się opiniami w najważniejszych sprawach, porozumiano się tylko w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa w strefie konfliktu w Donbasie - ocenia „Moskowskij Komsomolec”.
Rosyjska wysokonakładowa gazeta codzienna zastrzega we wtorek, że takie skromne wyniki paryskiego szczytu były oczekiwane. Podkreśla, że „nie osiągnięto na razie kompromisu w żadnej z kwestii politycznych”, w tym wyborów w Donbasie, kontroli nad granicą rosyjsko-ukraińską, szczególnego statutu dla Donbasu i amnestii dla separatystów. „Strony liczą na zbliżenie stanowisk przed kolejnym szczytem, który odbędzie się za cztery miesiące, ale jest to mało prawdopodobne” - zauważa „MK”.
Prócz kwestii wymiany jeńców i rozejmu,
Wwe wszystkich pozostałych, ważniejszych i zasadniczych punktach politycznych, nie zdołano się porozumieć” - podsumowuje „MK” w komentarzu na stronie internetowej. Wskazuje, że prezydent Rosji Władimir Putin „nadal nalega na to, że najpierw - zgodnie z +formułą Steinmeiera+ - powinny odbyć się wybory lokalne (w Donbasie-PAP), a potem Ukraina uzyska kontrolę nad granicą.
Również i „spór gazowy pomiędzy Rosją i Ukrainą, jak się wydaje, pozostał nierozwiązany”; strona ukraińska - konstatuje „MK” - „na razie nie wierzy” w przytoczone przez Putina na konferencji prasowej argumenty o tańszym gazie.
Moskiewski dziennik ocenia także, że projekt komunikatu końcowego, który uzgadniano jeszcze przed szczytem, „w rezultacie sporów i kompromisów okazał się wyjałowiony i pozbawiony jakichkolwiek nowych decyzji”.
Poniedziałkowy szczyt przywódców „czwórki normandzkiej” (Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy) na temat konfliktu w Donbasie był pierwszym spotkaniem na tym szczeblu od 2016 roku. Rozmowy trwały około ośmiu godzin. Porozumiano się w sprawie wymiany więźniów, do której ma dojść do końca br. Nie udało się uzgodnić wycofania sił walczących stron w Donbasie na całej linii frontu, ale ustalono, że do końca marca 2020 siły ukraińskie i siły separatystów wycofają się z kolejnych trzech punktów - oprócz tych rejonów, z których wycofały się jesienią br. Uzgodniono ponadto, że kolejny szczyt „czwórki normandzkiej” odbędzie się za cztery miesiące.
Czytaj też:Ukraina chce kontynuować rozbrojenie w Donbasie
PAP, DS