Johnson i Trump krytykują chińskie plany wobec Hongkongu
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson i prezydent USA Donald Trump oświadczyli, że plan narzucenia przez Chiny Hongkongowi przepisów dotyczących bezpieczeństwa narodowego podważy autonomię tego terytorium
Chiński parlament zatwierdził w czwartek decyzję, zgodnie z którą prawo o bezpieczeństwie narodowym ma zostać opracowane w Pekinie i nadane Hongkongowi z pominięciem lokalnych organów ustawodawczych. Zdaniem hongkońskiej opozycji i wielu zachodnich przywódców będzie to najpoważniejsza ingerencja komunistycznych władz w sprawy Hongkongu od czasu powrotu tej byłej brytyjskiej kolonii pod zwierzchnictwo Chin w 1997 r.
Przywódcy stwierdzili, że plan Chin dotyczący nałożenia na Hongkong przepisów w zakresie bezpieczeństwa narodowego jest sprzeczny z ich zobowiązaniami wynikającymi ze wspólnej deklaracji chińsko-brytyjskiej i podważy autonomię Hongkongu oraz zasadę „jeden kraj, dwa systemy” - poinformowano w oświadczeniu wydanym przez Downing Street po rozmowie telefonicznej obu przywódców.
Wielka Brytania i Stany Zjednoczone już wcześniej krytykowały te plany Chin, podobnie jak Australia, Kanada i Unia Europejska. Zgodnie z podpisaną w 1984 r. brytyjsko-chińską deklaracją, Chiny zobowiązały się, że przez 50 lat po przejęciu zwierzchnictwa nad Hongkongiem zachowają daleko idącą autonomię tego terytorium.
Jak poinformowano w komunikacie brytyjskiego rządu, Johnson i Trump omówili również znaczenie osobistego spotkania przywódców krajów G7, jeśli będzie to możliwe, które według pierwotnych planów miało się odbyć latem w Stanach Zjednoczonych.
Ponadto rozmawiali na temat reakcji na pandemię koronawirusa i podejmowanych na świecie działań na rzecz stworzenia szczepionki, a także o bezpieczeństwie telekomunikacyjnym. Komunikat nie zawiera żadnych szczegółów co do tej ostatniej kwestii, ale Wielka Brytania i Stany Zjednoczone miały do tej pory wyraźnie odmienne stanowiska w sprawie udziału chińskiej firmy telekomunikacyjnej Huawei w budowie brytyjskiej sieci 5G.
PAP/ mk
CZYTAJ TAKŻE: W Londynie palą maszty 5G!