Złoto na szczycie, złoty pod lekką presją
Jedno z najbardziej rozgrzanych aktywów tego roku pod choinkę przynosi kolejny historyczny rekord. Złoty w poniedziałek znalazł się pod lekką presją, a pretekstem do osłabienia PLN okazały się słabsze dane o sprzedaży detalicznej. Kurs EUR/USD kolejny dzień potwierdza trwałość konsolidacji (1,17-1,18 $), w której znalazł się po grudniowej decyzji Fed. Giełdy w Europie pod kreską, ale GPW nie podąża za rynkami bazowymi.
Królewski blask złota
Po powrocie wyceny złota powyżej 4300 USD pytanie brzmiało nie czy, ale kiedy byki spróbują wybić ostatnie historyczne szczyty. Okazało się, że nie musieliśmy na to długo czekać i dostaliśmy nowe ATH jako wczesny prezent świąteczny. Dziś o poranku kontrakty na królewski kruszec sięgnęły 4420 USD. Klasycznie po całkiem gwałtownej zwyżce w ostatnich dniach (blisko +3 proc. w 5 dni) i osiągnięciu nowego rekordu możemy spodziewać się korekty. Jednak takowa w żadnym wypadku nie zaneguje bazowego scenariusza dla metalu szlachetnego na najbliższe miesiące. A ten w dalszym ciągu wygląda bardzo korzystnie. Główne argumenty za dalszym trendem wzrostowym złota to oczekiwane obniżki stóp w USA (co wypycha kapitał z aktywów opartych o stopę proc. do m.in złota), kontynuacja zakupów kruszcu przez banki centralne (jako część procesu dedolaryzacji rezerw), a także np. dalsze zainteresowanie zakupem fizycznego metalu przez inwestorów indywidualnych (jako zabezpieczenie w niepewnych czasach). W trakcie pisania tego tekstu rynek próbuje wyjść powyżej porannego rekordu.
PLN pod presją własnej mocy i słabych danych
Poniedziałkowa sesja nie wygląda tak kolorowo w przypadku złotego. Warto jednak zaznaczyć, że PLN wciąż utrzymuje bardzo dobrą pozycję na rynku walutowym i to pomimo drastycznego spadku poziomu stóp procentowych (w cyklu dostosowania). Dlatego aktualnie każdą sesję (czy też falę) osłabienia rodzimej waluty powinniśmy traktować jako korektę, a nie zwiastun zmiany trendu. Pretekstem do dzisiejszego zmniejszenia ekspozycji na PLN stały się słabsze dane o sprzedaży detalicznej. I trzeba przyznać, że w listopadzie odczyt wypadł naprawdę niekorzystnie. Nie dość, że oczekiwania wskazywały na ostre wyhamowanie w porównaniu z październikiem (+5,5 proc.), to nawet one były zdecydowanie zbyt optymistyczne. Ostatecznie sprzedaż wyniosła +2,8 proc. w ujęciu rocznym, co staje się mniej zaskakujące, gdy weźmiemy pod uwagę, że w ujęciu miesięcznym zobaczyliśmy tąpnięcie o -3,2 proc.. Jedna publikacja trendu nie czyni, a w ostatnich kwartałach już niejednokrotnie zaskakiwała nas zarówno sprzedaż, jak i produkcja przemysłowa, ale dzisiejszy odczyt był doskonałą okazją do sprzedaży złotego. Przed godz. 15 kurs euro coraz śmielej zerka na 4,22 zł, kurs dolara (jako jedyny stabilny) nie przekracza 3,59 zł, kurs franka próbuje wyjść w pobliże 4,53 zł, a kurs funta przekracza 4,82 zł.
Poniedziałek w mieszanych nastrojach
Azjatycka część sesji na rynkach kapitałowych wyglądała wyśmienicie. Dominował tam kolor zielony, np. Sydney dodało blisko +1 proc., a Tokio aż +1,8 proc.. Niestety dobre nastroje nie przelały się do Europy, gdzie szeroko rozgościł się kolor czerwony. Pozytywna informacja to fakt, że przed godz. 15 większość spadków jest symboliczna i nie przekracza -0,2 proc., ale już Londyn czy Paryż oddają blisko 0,5 proc. Na szczęście za rynkami bazowymi nie podąża dziś Warszawa (całkiem częsty przypadek w ostatnich tygodniach), gdzie WIG20 rośnie o blisko +0,8 proc. Kontrakty na Wall Street wskazują na pozytywne otwarcie w Nowym Jorku, co daje jeszcze nadzieję na podbicie w końcówce europejskiej sesji. Na rynku ropy naftowej obserwujemy kontynuację odbicia od kilkuletnich minimów, które czarne złoto osiągnęło w połowie grudnia. Dlatego na ten moment trudno stwierdzić, czy aktualnie widzimy klasyczne odreagowanie, czy może w większej mierze zajmowanie nowych pozycji w związku z eskalacją napięcia na linii USA-Wenezuela (która posiada największe złoża surowca na świecie). Za baryłkę notowanej w Londynie odmiany Brent trzeba płacić już ponad 62 USD.
Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.