Informacje

Mińsk / autor: Pixabay.com
Mińsk / autor: Pixabay.com

MSZ Białorusi: my też wprowadzamy sankcje wizowe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 października 2020, 12:00

  • Powiększ tekst

Białoruś wprowadza od piątku sankcje wizowe w związku z takimi retorsjami ze strony Unii Europejskiej – poinformowało w piątek w oświadczeniu białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych

W związku z przyjętymi przez UE sankcjami wizowymi wobec szeregu białoruskich urzędników także strona białoruska wprowadza w życie od dziś odwetową listę sankcyjną. Zgodnie z przyjętą cywilizowaną praktyką dyplomatyczną nie będziemy jej publikować – oznajmiło białoruskie MSZ.

Resort dodał, że „wspólna lista osób objętych zakazem wjazdu obowiązuje także w ramach stowarzyszeń integracyjnych, do których należy Białoruś”.

Według białoruskiego MSZ podjętą w czwartek decyzją Rada UE „oddaliła od siebie swego sąsiada – Białoruś”. Resort wyraził opinię, że unijne sankcje są w istocie karą za to, że Białoruś nie zgodziła się na zrealizowanie szeregu „ultymatywnych żądań, których nie spełniłoby żadne szanujące się państwo”.

Resort wyraził obawę, że sankcje odbiją się na obywatelach i innych sferach współpracy. „Urzędnicy podejmujący takie decyzje w UE świetnie zdają sobie sprawę, że to utopia – wszelkie podobne ataki odbijają się na ludziach, ich bezpieczeństwie, dobrobycie i na gospodarce. Dlatego nie potrzeba hipokryzji. Właśnie za sprawą takich cynicznych i bezdusznych decyzji powstaje wizerunek eurobiurokracji, który odstrasza i niepokoi zarówno wewnątrz UE, jak i wśród wielu zewnętrznych partnerów” – napisano w oświadczeniu.

Przekazano też, że Białoruś w słowach i czynach zawsze sprzeciwia się konfrontacji i opowiada za dialogiem oraz zrozumieniem. „Ale jako suwerenne państwo my też zdecydowanie, choć nie bez żalu, odpowiemy na nieprzyjazne działania w celu naturalnej ochrony swoich interesów narodowych” – czytamy.

Przywódcy UE porozumieli się w czwartek na szczycie w Brukseli w sprawie wspólnego podejścia wobec Turcji oraz wsparcia dla Grecji i Cypru w ich sporach z Ankarą. Odblokowało to sankcje, jakie UE chce nałożyć na przedstawicieli reżimu białoruskiego. Restrykcje mają być przyjęte formalnie w piątek.

Na liście sankcyjnej nie ma Alaksandra Łukaszenki, jednak - jak zapewnił w czwartek szef Rady Europejskiej Charles Michel - UE będzie przyglądać się sytuacji na Białorusi i dalszemu rozwojowi wydarzeń w tym kraju. Ponadto Rada potępiła przemoc władz białoruskich wobec pokojowych demonstrantów, a także zastraszanie, arbitralne aresztowania i zatrzymania po sierpniowych wyborach prezydenckich, których wyników UE nie uznaje.

Czytaj też: Putin: presja wywierana na Białoruś jest bezprecedensowa

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych