Borrell: Rosji niezbyt zależało na dialogu; możliwe sankcje
Wydalenie dyplomatów z państw unijnych podczas mojej wizyty w Moskwie wskazuje, że władze Rosji nie chciały wykorzystać tej okazji do dialogu z UE - napisał w niedzielę szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Dodał, że w efekcie UE może nałożyć sankcje na Rosję
Agresywnie zaaranżowana konferencja prasowa i wydalenie trojga unijnych dyplomatów podczas mojej wizyty wskazują, że rosyjskie władze nie chciały wykorzystać tej okazji do bardziej konstruktywnego dialogu z UE. (…) Jako UE będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje, zastanowić się uważnie nad kierunkiem, jaki chcemy nadać naszym stosunkom z Rosją i zgodnie postępować z determinacją - napisał Borrell na stronie internetowej Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.
Czytaj też: Rosja wydaliła dyplomatów: z Polski, Niemiec i Szwecji
Czytaj też: Polska, Czechy, państwa bałtyckie i Rumunia chcą nowych sankcji
Jak dodał, te kwestie zostaną omówione z ministrami spraw zagranicznych państw UE. Jak zawsze, to państwa członkowskie będą decydować o kolejnych krokach i tak mogą one obejmować sankcje. Mamy też inne narzędzie w tym zakresie, dzięki niedawno zatwierdzonemu systemowi sankcji dotyczącemu praw człowieka w UE - dodał szef unijnej dyplomacji.
Kwestie praw człowieka i podstawowych wolności, a w szczególności sprawa (uwięzienia opozycjonisty - PAP) Aleksieja Nawalnego, były w centrum mojej wizyty i rozmów z ministrem spraw zagranicznych Ławrowem. Czasami dyskusja z moim rosyjskim odpowiednikiem osiągała wysoki poziom napięcia, kiedy wzywałam do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia pana Nawalnego, a także do pełnego i bezstronnego śledztwa w sprawie zamachu na niego. Przypomniałem ministrowi Ławrowowi, że zobowiązania Rosji w dziedzinie praw człowieka wynikają z przyjętych dobrowolnie zobowiązań międzynarodowych (tj. z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka Rady Europy), a zatem nie można ich odrzucać jako ingerencji w sprawy wewnętrzne - zaznaczył Borrell.
Czytaj też: UE przeciwstawia się sankcjom USA w sprawie Nord Stream 2
Napisał też, że delegacja UE dowiedziała się o wydaleniu z Rosji trójki dyplomatów państw unijnych za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Szef unijnej dyplomacji mówił, że starał się nakłonić rosyjskich partnerów do zmiany decyzji w sprawie, ale nie przyniosło to żadnych skutków. Poprosiłem ministra Ławrowa o zmianę tej decyzji, ale bezskutecznie. Wróciłem do Brukseli z głębokim zaniepokojeniem perspektywami rozwoju rosyjskiego społeczeństwa i geostrategicznymi wyborami Rosji. Moje spotkanie z ministrem Ławrowem i przesłanie władz rosyjskich podczas tej wizyty potwierdziło, że Europa i Rosja oddalają się od siebie. Wydaje się, że Rosja stopniowo odłącza się od Europy i traktuje wartości demokratyczne jako zagrożenie egzystencjalne - zaznaczył Borrell.
PAP/mt